Do dzisiaj nikt nie wie, co dokładnie doprowadziło do największego krachu giełdowego w historii Wall Street. Przyczyn poszuka "Black Monday" — nowy serial komediowy od Showtime.
Reklama
Do dzisiaj nikt nie wie, co dokładnie doprowadziło do największego krachu giełdowego w historii Wall Street. Przyczyn poszuka "Black Monday" — nowy serial komediowy od Showtime.
19 października 1987 roku na Wall Street doszło do krachu giełdowego, który przeszedł do historii pod nazwą Czarnego Poniedziałku. Co dokładnie go spowodowało, pozostaje tajemnicą, nad którą do dzisiaj głowią się eksperci. Odpowiedzi (na swój sposób) ma dostarczyć "Black Monday" — serial komediowy stacji Showtime, w którym w głównej roli zobaczymy Dona Cheadle'a ("House of Lies").
Ma to być historia grupy outsiderów, którzy przebijając szklany sufit, z hukiem wkroczą do świata starej elity, co poskutkuje zniszczeniem największego systemu finansowego i kilku limuzyn. Cheadle wcieli się w Roda Jaminskiego, wygadanego maklera giełdowego, który nie stroi od kokainy i wszelkich innych używek. Jaka będzie jego rola w doprowadzeniu do Czarnego Poniedziałku, nie wiemy, ale patrząc na zwiastun, domyślamy się, że spora.
Reklama
Twórcami "Black Monday" są David Caspe ("Happy Endings") i Jordan Cahan ("Marry Me"), a producentami wykonawczymi i reżyserami pierwszego odcinka Seth Rogen i Evan Goldberg ("Preacher"). W obsadzie znajdują się jeszcze Andrew Rannells ("Dziewczyny") i Regina Hall ("Niepewne"), a także m.in. Paul Scheer ("The League"), Casey Wilson ("Happy Endings"), Melissa Rauch ("Teoria wielkiego podrywu") i Ken Marino ("Wet Hot American Summer").
Premiera w Showtime 20 stycznia, 1. sezon będzie liczył 10 odcinków.
