"Breaking Bad" powróci jako film. Czy Bryan Cranston i Aaron Paul znów zagrają swoje kultowe role?

Odpowiedzi na te i inne ważne pytania na razie niestety nie ma, jest tylko półoficjalna informacja, którą Deadline podaje za "Albuquerque Journal". Dowiadujemy się z niej, że film, osadzony w świecie znanym z serialu "Breaking Bad", nie tylko już jest napisany i zaplanowany, ale za chwilę będzie kręcony. Zdjęcia mają rozpocząć się w Nowym Meksyku w połowie listopada i potrwają do lutego.

Projekt wciąż jest trzymany w tajemnicy i nikt niczego oficjalnie nie komentuje. Ale Deadline pisze, że scenariusz napisał Vince Gilligan, twórca "Breaking Bad" i współtwórca "Better Call Saul". On także będzie reżyserem filmu. Kontrakty są jeszcze negocjowane i tej chwili są rozpatrywane różne warianty. To może być film kinowy bądź telewizyjny. Pod uwagę brany jest także miniserial, który zostanie sprzedany telewizji albo serwisowi streamingowemu.

O fabule nie wiadomo za wiele. Nie wiemy, czy to będzie kontynuacja oryginalnego serialu, czy kolejny spin-off, czy może prequel. Nie mamy także pojęcia, czy wrócą odtwórcy głównych ról w "Breaking Bad" — Bryan Cranston, Aaron Paul, Anna Gunn, Dean Norris i inni. Wiemy za to, że ma to być zamknięta historia ze świata "Breaking Bad". Razem z Vince'em Gilliganem w projekt zaangażowana jest dawna ekipa producentów, na czele z Markiem Johnsonem i Melissą Bernstein.

Znany jest roboczy tytuł — "Greenbriar" — który prawdopodobnie powstał tylko po to, żeby utrzymać projekt w tajemnicy i nie ma nic wspólnego z prawdziwym tytułem. "Albuquerque Journal" podał także krótki opis fabuły: będziemy oglądać ucieczkę uprowadzonego mężczyzny i jego drogę do wolności. Co brzmi trochę jak sequel o Jesse'em Pinkmanie — albo i nie.

Oryginalne "Breaking Bad" to emitowana przez pięć sezonów opowieść o nauczycielu chemii, który zostaje narkotykowym królem po odkryciu, że cierpi na raka płuc. Serial w tym roku obchodził 10-lecie premiery, a zakończył się w 2013 roku. Jego spin-off, "Better Call Saul", ma już cztery sezony i zamówiony piąty.

Czy jest miejsce na kolejną historię z tego uniwersum? O tym przekonamy się najwcześniej pod koniec przyszłego roku, kiedy to nowy projekt Vince'a Gilligana ma szansę ujrzeć światło dzienne.