Steve Buscemi został Bogiem, a Daniel Radcliffe aniołem w zapowiedzi serialu "Cudotwórcy"

Nie wiemy jak Wam, ale nam zdecydowanie podoba się wersja Nieba, w której najwyższą funkcję pełni Steve Buscemi. Nawet jeśli nie będzie najbardziej kompetentną osobą na stanowisku, co zresztą wyraźnie widać w krótkiej zapowiedzi limitowanego serialu komediowego "Miracle Workers". Ale kogo to właściwie obchodzi, gdy na ekranie pada bardzo rzeczowe pytanie, czy tajfun robi "świstu-świstu", czy "kręcu-kręcu"?

Tę i zapewne szereg innych boskich wątpliwości będą próbowali rozwiać jego anielscy podopieczni, wśród nich Craig (Daniel Radcliffe) — niskiego szczebla anioł zajmujący się wysłuchiwaniem ludzkich modlitw. Gdy jego znudzony szef postanowi zniszczyć Ziemię, Craig stanie się ostatnią nadzieją ludzkości na przetrwanie. W tym celu musi tylko wygrać prosty zakład z Bogiem, dokonując swojego największego cudu. Wystarczy sprawić, by dwójka ludzi się w sobie zakochała.

Brzmi niecodziennie i z pewnością takie będzie, choćby dlatego, że za sterami serialu stoi Simon Rich, czyli człowiek odpowiedzialny wcześniej za "Man Seeking Woman". Standardowo być zatem w "Miracle Workers" nie powinno, ale powiedzmy sobie szczerze — nas ten serial kupił już momencie pojawienia się Steve'a Buscemiego w peruce i szlafroku.

Poza nim i Radcliffe'em w obsadzie znajdują się jeszcze Geraldine Viswanathan ("Janet King"), Karan Soni ("Deadpool"), Jon Bass ("Baywatch") i Sasha Compère ("Reverie"). W gościnnych rolach pojawić się zaś mają Tituss Burgess, Margaret Cho, Tim Meadows, Angela Kinsey i Chris Parnell. "Miracle Workers" ma liczyć siedem odcinków, a premierę w TBS zaplanowano na 12 lutego.