Gwendoline Christie znana jako Brienne z Tarthu z "Gry o tron", jak większość aktorów z tej produkcji, wypowiedziała się na temat 8. sezonu serialu. Jej opinia jest krótka i treściwa.
Reklama
Gwendoline Christie znana jako Brienne z Tarthu z "Gry o tron", jak większość aktorów z tej produkcji, wypowiedziała się na temat 8. sezonu serialu. Jej opinia jest krótka i treściwa.
Finałowy sezon "Gry o tron" pojawi się w HBO dopiero w kwietniu 2019 roku, a już budzi niemałe emocje. Choć aktorzy z serialu nie zdradzają spoilerów dotyczących fabuły zbliżających się odcinków, chętnie mówią o swoich spostrzeżeniach odnośnie zakończenia serii.
Gdy jedni zapowiadają zakończenie, które podzieli fanów, a inni dla odmiany obiecują satysfakcjonujący finał, Gwendoline Christie, wcielająca się w Brienne z Tarthu, mówi wprost: "Będziecie potrzebować terapii".
"Czy to znaczy, że ktoś zginie?" — zapytała reporterka E! News. Christie, akurat promująca swój nowy film "Welcome to Marwen", odpowiedziała oczywiście wymijająco.
Reklama
– Sądzę, że sam koniec serialu sprawi, że cały świat będzie potrzebować profesjonalnej pomocy. (…) Dla mnie będzie to niesamowicie wzruszające. Wszyscy reagujemy emocjonalnie na fakt, że to już koniec. Koniec czegoś bardzo istotnego dla nas wszystkich, a bycie częścią tego serialu było naprawdę wyjątkowe — powiedziała aktorka.
Czy Gwendoline mówi prawdę? Czy zakończenie serialu może zrobić na widzach aż tak ogromne wrażenie? Zdaniem jej kolegi z planu GoT, Richarda Dormera, wszystkie przecieki wypuszczane są celowo, a ich zadaniem jest jedynie rozgrzanie do czerwoności atmosfery wokół produkcji.
