Top 12: Najlepsze materiały Johna Olivera

Wybór jest oczywiście mocno subiektywny, w jakiejś mierze podyktowany tym, które tematy interesują mnie bardziej, a które mniej. Rozumiem na przykład, czemu doktor Oz i jego suplementy diety tak wzburzają Amerykanów, ale mieszkając w Polsce, nigdy nie pojmę skali problemu. Nie będę też udawać, że świetnie rozumiem meandry lokalnej polityki w USA, bo lista nazwisk amerykańskich polityków, które potrafię dopasować do stanu, jest raczej krótka. Niestety, ale program Johna Olivera jest mocno osadzony w amerykańskiej rzeczywistości, przez co dla Polaka nie wszystko jest w nim w pełni zrozumiałe, chyba że w Stanach Zjednoczonych często bywa.

Mimo to bez problemu mogłabym wybrać z całego sezonu nie 12, a pewnie i 50 materiałów, które mnie zachwyciły. Większość z nich można bez problemu obejrzeć na YouTube, na oficjalnym kanale programu. Oto moja ulubiona dwunastka – a jeśli Wy macie inne typy, dopisujcie je koniecznie w komentarzach. Atak łososiem wszyscy już widzieli?

12. Eurowizja konta Krym

Jak wytłumaczyć Amerykanom Eurowizję? Polskim masłem i zdrowo wyglądającymi cyckami. Jak wytłumaczyć Amerykanom, czemu to interesuje Europejczyków bardziej niż aneksja Krymu? No cóż…

11. World of Peacecraft – reklama fascynującej gry

Zawsze chcieliście zagrać w porządną grę o pokoju, zamiast tej głupiej wojny? To musicie zobaczyć ten zachęcający trailer.

10. Dyniowe szaleństwo w Starbucksach

O co chodzi z fenomenem pumpkin spice latte? Czemu co roku ludzie aż tak wariują na punkcie czegoś, co nie ma żadnego smaku? Odpowiedź łatwo zgadnąć, ale zabawniej jest, kiedy podaje ją John Oliver.

9. Reklama natywna jest wszędzie

Ten temat zainteresował pewnie tylko garstkę widzów, a szkoda. Bo o ile narzekanie na banery reklamowe w internecie jest powszechne, o tyle z istnienia czegoś takiego jak reklama natywna wielu czytelników – zarówno portali internetowych, jak i gazet – zwyczajnie sobie nie zdaje sprawy. A powinniście, bo w przeciwieństwie do baneru, który spokojnie można ominąć wzrokiem, takiej reklamy uniknąć się nie da. I jest ona szkodliwa zarówno dla czytelnika, jak i dziennikarzy.

8. Absurdalne prawo do bycia zapomnianym

Parlament Europejski zagwarantował każdemu mieszkańcowi UE prawo do zwrócenia się do Google z prośbą o usunięcie z wyników wyszukiwania linków na swój temat. Z prawa skorzystały tysiące osób, w tym hiszpański polityk, który bardzo chciał, aby świat zapomniał, że miał kiedyś problem z długami. Efekt? Media tak nagłośniły sprawę, że dziś jest znany głównie jako facet, który domagał się usunięcia dawnej historii swoich długów z Google. W internecie nic nie zostaje zapomniane – i o tym właśnie mówi, jak zawsze niesamowicie zabawnie, John Oliver.

7. Z muppetami o więzieniu

Widzieliście "Orange Is the New Black"? To wiedzcie, że cieknące dachy, przeludnienie i karaluchy to nie wymysł scenarzystów, to więzienna rzeczywistość w USA. O problemach amerykańskiego więziennictwa Oliver przemawiał długo i z pasją, ale pewnie i tak wszyscy pamiętamy głównie piosenkę wykonaną z muppetami. I nic dziwnego – to rzeczywiście chwytliwa rzecz.

6. Szczera reklama General Motors

General Motors miało w tym roku problem z wadliwymi autami i złym PR-em. John Oliver odpowiedział na nie tą oto genialną reklamą. Takie rzeczy tylko w kablówce – Oliver często podkreśla, że w HBO nie ma reklam, więc może mówić, co chce, również o korporacjach. I rzeczywiście – powiedział.

5. Drony, czyli czemu można bać się błękitnego nieba

Dlaczego błękitne niebo jest gorsze od pochmurnego? Materiał o amerykańskich dronach momentami jest naprawdę przerażający.

4. Rozmowa ze Stephenem Hawkingiem

John Oliver pokazał, jak w uroczy sposób można zrobić z siebie idiotę w rozmowie z geniuszem, a Stephen Hawking świetnie się dopasował do formuły rozmowy. Efekt? Jeden z najzabawniejszych wywiadów, jakie kiedykolwiek widziałam.

3. Cukier, wszędzie cukier

Amerykanie co roku pochłaniają tony cukru – i to nie tylko dlatego, że lubią słodycze. Słodkie okropieństwo dodawane jest do wszelkich możliwych produktów, po to aby poprawić ich smak. A ponieważ nie ma ostrzeżeń, naród tyje w zastraszającym tempie. Zobaczcie, co zrobiłby z tym Oliver.

2. Kara śmierci zmiksowana z malutkim chomiczkiem

Prowokujący materiał z drugiego odcinka, który świetnie pamiętam do dziś. Oliver zmiksował w nim najpoważniejszy możliwy temat – karę śmierci – z rzeczami z zupełnie innej bajki, jak to wideo ze malutkim chomiczkiem jedzącym malutkie burrito. W efekcie trudno było opanować wesołość, choć przecież w karze śmierci nie ma zupełnie nic zabawnego.

1. Miss America i inne głupie konkursy piękności

Mój ulubiony fragment "Przeglądu tygodnia z Johnem Oliverem" to materiał o Miss America i innych tego typu konkursach. Oliver wypunktował je znakomicie, pokazując, czemu robią wodę z mózgu nie tylko uczestniczkom.