1
"The Ranch" (1x01-05): Ashton, krowy i alkohol
Kiedy człowiek przepracuje traumę, za jaką odpowiedzialne było "Fuller House", a na dźwięk zestawienia Netflix oraz sitcom przestanie dostawać drgawek, spędzenie odrobiny czasu z "The Ranch" nie będzie najgorszym pomysłem. Owszem, mogło być znacznie lepiej, ale też czego się spodziewać po serialu, który sprawia wrażenie, jakby powstał w zupełnie innej telewizyjnej erze.