"The Wire" najlepszym serialem wszech czasów

W tym tygodniu w amerykańskim magazynie "Entertainment Weekly" można znaleźć setki najlepszych filmów, seriali, książek, albumów muzycznych itp. Nas oczywiście interesuje przede wszystkim ranking serialowy, którego pierwsza dziesiątka prezentuje się tak:

10. "Your Show of Shows"
9. "Mad Men"
8. "Buffy the Vampire Slayer"
7. "The Andy Griffith Show"
6. "All in the Family"
5. "The Sopranos"
4. "The Mary Tyler Moore Show"
3. "Seinfeld"
2. "The Simpsons"
1. "The Wire"

Zwycięzca rankingu nie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Trochę mnie dziwi brak w pierwszej dziesiątce "Breaking Bad", ale jest ono i tak całkiem wysoko – na 18. miejscu. Co brano pod uwagę, wybierając najlepsze seriale? EW twierdzi, że oceniano je według takich kryteriów, jak ich wartość jako rozrywki kiedyś i teraz, znaczenie kulturowe i społeczne, a także przełomowość i oryginalność.

Dawna obsada "The Wire" cieszy się oczywiście ze zwycięstwa. Lawrence Gilliard Jr., którego wkrótce zobaczymy w 4. sezonie "The Walking Dead", powiedział, że nie zaskoczył go ten wybór. "Już kiedy przeczytałem scenariusz pierwszego odcinka, wiedziałem, że robimy coś wielkiego" – stwierdził aktor. I dodał: "Pamiętam, jak po pierwszym sezonie, w ramach jakiegoś wywiadu, chyba do wydania DVD, powiedziałem, że za 20 lat 'The Wire' będzie uważane za najlepszy serial w TV, którego nikt nie oglądał. Byłem prorokiem! (…) To był magiczny serial – obsada, ekipa, scenariusz, wszystko. Dlatego to numer 1 w rankingu EW".