Czy dzięki obecności na Netfliksie "Artyści" zaistnieją mocniej w świadomości serialowych widzów? Zbieramy przynajmniej część argumentów, dlaczego chcielibyśmy, żeby tak się stało.
Jakie były najlepsze seriale w styczniu? W naszym eklektycznym top 10 znalazło się miejsce dla "WandaVision", "Lupina" czy "Bo to grzech", ale też niszowych produkcji, jak "Malowanie z Johnem".
Styczeń na polskim Netfliksie należał do "Bridgertonów" i "Lupina", ale to hit Shondalandu ostatecznie wygrał miesiąc. Jakie jeszcze seriale znalazły się w najpopularniejszej dziesiątce?
2021 rok zapowiada się świetnie, jeśli chodzi o nowe seriale. Podczas gdy Disney+ rozpoczyna przygodę z MCU, na Amazonie ma pojawić się "Władca Pierścieni", a na Apple TV+ – "Fundacja".
Nasza grudniowa lista serialowych przebojów częściowo pokrywa się z podsumowaniami roku. Nie mogło na niej oczywiście zabraknąć "Normalnych ludzi", "Euforii" czy "The Mandalorian".
Żegnamy ozięble 2020 rok listą naszych największych serialowych rozczarowań – od "Ucieczki" i "Od nowa", przez seriale kosmiczne, aż po problematyczne decyzje, jak pandemiczne kasacje.
Redakcyjne głosy na najlepsze seriale 2020 roku podliczone. Wygrywają o włos "Normalni ludzie", przed "Krainą Lovecrafta" i "Better Call Saul". Poznajcie całą naszą trzydziestkę.
Pandemiczny rok na Serialowej należał do "Lucyfera", "The Crown" i generalnie Netfliksa. Ale nasz najchętniej czytany tekst z 2020 dotyczy, co ciekawe, "Gry o tron".
Czas na pierwszą dziesiątkę najlepszych odcinków 2020 roku (druga dziesiątka tutaj). A w niej m.in. "BoJack Horseman", "The Crown", "Nawiedzony dwór w Bly" i oczywiście "Better Call Saul".
Czas na kolejne z naszych podsumowań – ranking najlepszych odcinków 2020 roku. W drugiej dziesiątce znalazło się miejsce m.in. dla "Gambitu królowej", "Euforii" i "The Mandalorian".
Sporo nijakości i braków w ramówce, ale też parę zaskoczeń i produkcji wyjątkowych. Plus poszukiwanie w serialach otuchy, co w kilku przypadkach się udało. Czyli ogólnie koszmarny rok 2020 – serialowo jednak nie aż tak koszmarny.
Trudny rok, ale dobre seriale? Według mnie niestety nie do końca. Bo choć kandydatów do dziesiątki nie brakowało, niewiele wśród nich tytułów, o których wiem, że zostaną mi w pamięci na długo.
W tym roku wielkich seriali było jak na lekarstwo, pozostaje więc wybierać z tych trochę mniejszych. Na mojej liście rządzą m.in. "Normalni ludzie", "Kraina Lovecrafta" i "Gambit królowej".
Za nami świetny rok w serialach. Podsumowania zaczynamy od listy najlepszych występów: od duetu z "Normalnych ludzi", przez "Gambit królowej" i "To wiem na pewno", aż po "Wielką".
Zanim przejdziemy do podsumowań rocznych, czas podsumować listopad. Miesiąc, w którym w serialach rządziły koronowane głowy z "The Crown", a także m.in. "The Mandalorian" i "Mroczne materie".
Za nami miesiąc z duchami z dworu w Bly, pojedynkiem szachowym na najwyższym poziomie i finałowymi zmaganiami w "Krainie Lovecrafta". Wybraliśmy najlepsze seriale października.
We wrześniu wróciły seriale i wreszcie mieliśmy z czego wybierać. W naszym top 10 znalazło się miejsce dla "The Boys", "Dnia trzeciego", "Wychowanych przez wilki" i oczywiście fenomenalnej "Krainy Lovecrafta".
"Schitt's Creek" w tym roku zostało obsypane nagrodami Emmy, ale z pustymi rękoma odeszła ekipa "Dobrego Miejsca". I nie są jedyni, bo wiele świetnych seriali nie dostało żadnej Emmy.