Świąteczny skecz "Downton Abbey" jest świetny! I jest w nim George Clooney [wideo]

Święta w "Downton Abbey" to często okres przetasowań i dramatycznych wydarzeń. Tak też się dzieje i w tym roku – Mary ma rewolucyjny pomysł na zaoszczędzenie paru groszy, babcia jest za granicą i bije rekordy w skokach narciarskich, a do tego pojawia się telegram, który skłania lorda Grantham do wypowiedzenia na głos strasznej myśli. Że może lepiej byłoby, gdyby się nie urodził.

Na szczęście pojawia się świąteczny aniołek w osobie brytyjskiej aktorki Joanny Lumley i pokazuje lordowi, co by było, gdyby rzeczywiście nigdy nie przyszedł na świat. Mówiąc w skrócie, wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej, bo Downton zamieniłoby się w jedną wielką imprezownię. Wszystko dlatego, że panem tych włości byłby ktoś zupełnie inny…

George Clooney w pierwszej części skeczu pojawia się tylko na moment, za to w drugiej już błyszczy. Ale koniecznie musicie zobaczyć obie, choćby dlatego, że stanowią jedną całość i na dodatek są tak samo zabawne. I tak, dobrze widzicie, w skeczu gra również Jeremy Piven, czyli pan Selfridge we własnej osobie.