Nie widzieliście "Paktu"? Zobaczcie go na YouTube!

Czas powiedzieć to głośno: pierwszy odcinek "Paktu" wprawił nas w stan szoku. Przedpremierowa recenzja Michała Kolanki oddaje większość tych zachwytów, choć moja pewnie byłaby jeszcze bardziej entuzjastyczna. Serial HBO ogląda się rewelacyjnie, jak najlepsze produkcje amerykańskich kablówek. Realizacja jest na światowym poziomie – ba, "Pakt" znacznie przewyższa pod tym względem norweski oryginał! – aktorzy wypadają świetnie, a intryga naprawdę wciąga. Jedyne obawy można mieć co do zakończenia – to norweskie bardzo rozczarowało, oby Polacy je zmienili. No ale nie martwmy się na zapas.

Wypada też pochwalić sposób promocji serialu. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że HBO udostępnia pierwsze odcinki nowych sezonów i nowych seriali w HBO GO. Tym razem zaoferowano jednak trochę więcej. Jeśli zarejestrujecie się w serwisie, możecie bez żadnych opłat obejrzeć również drugi odcinek "Paktu" i dodatkowo przez 7 dni korzystać ze wszystkiego, co HBO GO ma do zaoferowania.

Największym zaskoczeniem jest jednak udostępnienie pierwszego odcinka w całości na YouTube. Tak robią amerykańskie kablówki, jak Showtime czy Starz. To całkiem skuteczny sposób promocji serialu – oglądalność rzadko jest przez to słabsza (pamiętacie rekordy "Outlandera"?), a z serialem mają okazję zapoznać się też ci, którzy kablówki nie mają. I być może zdecydować się ją wykupić. W Polsce próbował tego FOX z "Agentką Carter" – problem w tym, że pilot serialu udostępniono dobrych kilka miesięcy po światowej premierze. Premiery serialu na YouTube jeszcze w Polsce nie było.

Proszę bardzo, oto i ona. Serialowy XXI wiek wreszcie zawitał do Polski. Miłego seansu!