"Black Mirror" miało już co prawda odcinek świąteczny – w którym koszmarne rzeczy działy się z Jonem Hammem – ale na tym pomysły Charliego Brookera się nie kończą. Tym razem on chce się porwać na prawdziwą brytyjską świętość!
Reklama
"Black Mirror" miało już co prawda odcinek świąteczny – w którym koszmarne rzeczy działy się z Jonem Hammem – ale na tym pomysły Charliego Brookera się nie kończą. Tym razem on chce się porwać na prawdziwą brytyjską świętość!
Steven Moffat zapowiedział odejście z ekipy "Doktora Who" i choć jest już wyznaczony następca (Chris Chibnall, twórca "Broadchurch"), to na pewno w ekipie serialu BBC znalazłoby się miejsce dla utalentowanego scenarzysty, który chciałby napisać odcinek świąteczny. Zwłaszcza że Charlie Brooker, twórca "Black Mirror", zaoferował coś takiego w rozmowie z "Radio Times":
Byłoby super zrobić naprawdę przerażającego świątecznego "Doktora Who" i zepsuć wszystkim święta. (…) Chciałbym zrobić rzeczywiście straszny odcinek. Choć oczywiście wciąż lubię Płaczące Anioły i to wszystko.
Reklama
Brytyjski spec od straszenia nas nowymi technologiami udzielał wywiadu razem z Gugu Mbathą-Raw, która jego zdaniem świetnie nadawałaby się do wystąpienia w takim odcinku. Ona z kolei oznajmiła, że Brooker byłby niesamowitym Doktorem. On jednak się wymigał:
Byłbym okropnym Doktorem. Wylądowałbym na jakiejś planecie i oznajmił: "O k…, po co ja w ogóle tu się pojawiłem?
Reklama
Powiedzcie, że nie obejrzelibyście takiego odcinka "Doktora Who"!
