Idris Elba został najseksowniejszym mężczyzną świata według magazynu "People"

W ostatnich latach przyznawany przez magazyn "People" tytuł "Najseksowniejszego mężczyzny świata" wędrował do Blake'a Sheltona, Adama Levine'a, Johnny'ego Deppa, George'a Clooneya czy Jude'a Lawa. Od roku 1985, kiedy to wyłoniono pierwszego "najseksowniejszego", wyróżnienie przyznano trzem czarnoskórym mężczyznom – w 1996 roku Denzelowi Washingtonowi, w 2016 Dwayne'owi Johnsonowi i teraz Idrisowi Elbie kojarzonemu z takimi serialami jak "Luther" czy "The Wire".

Jak aktor zareagował na ochrzczenie go mianem najseksowniejszego?

– Niemożliwe! Naprawdę? Spojrzałem w lustro, sprawdziłem, jak wyglądam i stwierdziłem, że faktycznie jestem dzisiaj dosyć sexy. Ale szczerze mówiąc, to po prostu bardzo miłe uczucie. Miła, wzmacniająca ego niespodzianka – powiedział.

Miła niespodzianka to jedno, a wykorzystanie zamieszania w słusznym celu, jakim jest namówienie fanów do wzięcia udziału w wyborach środka kadencji, czyli tzw. midterm elections odbywających się dzisiaj w USA, to drugie. I właśnie tę ścieżkę obrał Idris.

– Jestem zaszczycony i wdzięczny, ale ważniejszy jest Twój głos w wyborach. Twój głos może coś zmienić – napisał na Twitterze aktor.

Listę najseksowniejszych mężczyzn z poprzednich lat znajdziecie tutaj.