5. sezon "Stranger Things" to już pewnik? David Harbour znów powiedział o jedno zdanie za dużo
David Harbour wie, co, kiedy powiedzieć, żeby podgrzać atmosferę wokół "Stranger Things". Aktorowi właśnie wymsknęło się coś na temat kolejnych sezonów serialu.
17 września — oto data długo wyczekiwanego powrotu serialowej ekipy na plan "Stranger Things". Wraz z niepewnym losem Jima Hoppera, w sieci zaczęły pojawiać się pytania o to, ile sezonów serialu będzie nam dane jeszcze zobaczyć. Trop wskazuje nie kto inny jak David Harbour.
David Harbour sugeruje, że będzie 5. sezon Stranger Things
Serwis Winter is Comming (tak, tak, dokładnie ten, któremu zawdzięczamy sprawdzone wieści z serialowego świata) przywołuje wypowiedź aktora z wywiadu dla Gold Derby, która naprowadza nas na liczbę kolejnych sezonów "Stranger Things". Harbour mówi, jak ważne jest dla Hoppera to, co zobaczymy w 4. sezonie.
— Dla mojego bohatera będzie to jest głęboki, poruszający, interesujący i różniący się od poprzednich sezon. Jim wybierze się w o wiele mroczniejszą podróż, a ja bardzo się cieszę, że to zobaczycie — mówi.
Wątki z przeszłości Jima Hoppera, o których pisaliśmy wcześniej, mają stanowić przemyślane domknięcie historii. A zobaczymy to w 4. i 5. sezonie "Stranger Things". Tak przynajmniej mówi Harbour.
— Powiem wam, że w sezonach 4 i 5 — o ile kiedykolwiek będziemy mogli je nakręcić — zostanie odkrytych wiele zawiłości odnośnie historii Hoppera, która jest naprawę bogata i nie mogę się doczekać, aż ją zobaczycie. I to jedna z tych rzeczy, dzięki którym widzę serial jako całość. Ponieważ znamy zakończenie, powiem, że będziecie mogli wrócić i obejrzeć serial jeszcze raz, żeby zobaczyć, co zasadziliśmy w 3. sezonie i co wykiełkowało z tego w sezonach 4 i 5 — dodaje aktor.
Bracia Dufferowie nie działają na oślep, już przed emisją premierowej części serialu, dostarczyli Netfliksowi 25-stronicową mitologię uwzględniającą zakończenie historii o dzieciakach z Hawkins.