Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale Diana Gabaldon nie była zwolenniczką pomysłu, żeby Sam Heughan grał Jamiego Frasera. Autorka książek "Outlander" przyznaje, że się pomyliła.
Caitriona Balfe i Sam Heughan tak bardzo zrośli się ze swoimi postaciami z serialu "Outlander" i mają tak niesamowitą chemię, że trudno sobie wyobrazić innych aktorów jako Claire i Jamiego Fraserów. A jednak w czasie pierwszych przesłuchań sprawa wcale nie była taka oczywista.
Outlander: Sam Heughan nie podobał się autorce
Podczas gdy ekipa kostiumowego hitu telewizji Starz wciąż ma przerwę w pracy, serwis Winter Is Coming przypomina historię sprzed lat. Otóż Diana Gabaldon, autorka książek z serii "Outlander", która od początku angażowała się w produkcję, miała w głowie konkretny obraz, jak powinni wyglądać bohaterowie jej powieści. Kiedy producenci powiedzieli jej, że znaleźli już Jamiego Frasera i że jest nim Sam Heughan, pisarka zabrała się za google'owanie. I nie podobało jej się to, co odkryła.
– Sam był pierwszą osobą, którą obsadzono. Przesłali mi jego taśmę z przesłuchania i powiedzieli: "Wydaje nam się, że znaleźliśmy Jamiego". To było cztery dni po tym, jak zaczęli szukać. Byłam zdumiona, bo myśleliśmy, że zajmie to sześć miesięcy – opowiadała pisarka w rozmowie z The List w 2015 roku.
Jak przyznała, opinię o Heughanie zdążyła sobie wyrobić błyskawicznie, zanim w ogóle zobaczyła przesłuchanie, i nie była ona najlepsza.
– Powiedzieli, że mi wysyłają taśmy z przesłuchania, ale byłam w drodze, więc zaczęłam go google'ować na iPhonie, jak jechaliśmy. W tym momencie miał stosunkowo mały dorobek filmowy i serię strasznie dziwnych zdjęć – jego strona IMDb była dziwna. Jest magnetycznym, czarującym młodym mężczyzną i aktorem kameleonem, ale jest inny, fizycznie różny, w każdym sensie. Niektóre jego zdjęcia są dziwne! Siedziałam tam i pisałam: "Ten człowiek jest groteskowy, co wy w ogóle myślicie?". Teraz to powracający żart mój i Sama – powiedziała Gabaldon.
Rok później w rozmowie z Entertainment Weekly autorka książek "Outlander" przyznała, że ani Heughan, ani Caitriona Balfe nie przypominają fizycznie Jamiego i Claire. On wydawał jej się za niski, za mało rudy i po prostu nie pasował na Jamiego. Przyznaje jednak, że szybko go "kupiła", oglądając taśmy z przesłuchania.
– Nie miałam pojęcia, czego się spodziewać, kiedy wysłali mi taśmy z przesłuchań, ale po pięciu sekundach pomyślałam, że on wygląda dobrze. Kolejne pięć sekund i już był Jamiem Fraserem. Byłam zaskoczona – przyznała autorka.
Przed 6. sezonem "Outlander" trudno sobie wyobrazić kogokolwiek innego w roli Jamiego Frasera. Łatwo za to wyobrazić sobie, że Sam Heughan bez trudu będzie w stanie zagrać wszystko, co tylko dostanie w scenariuszu, w tym także zapowiadaną nową stronę Jamiego.