Co czeka nas w 2. sezonie "Bridgertonów"? Jonathan Bailey zdradza trochę spoilerów i zapowiada easter eggi
Jonathan Bailey, znany fanom "Bridgertonów" jako Anthony, będzie głównym bohaterem kolejnego sezonu serialu. Jakie smaczki na jego temat zdradza już teraz?
Formuła "Bridgertonów" zakłada, iż w rodzinie jest tyle postaci, że dla każdej z nich znajdzie się miejsce na osobny sezon. I tak w kolejnej edycji serialu głównym bohaterem stanie się Anthony, grany przez Jonathana Baileya. Aktor w wywiadzie z brytyjską edycją magazynu "Vogue" opowiada o tym, czego widzowie mogą spodziewać się po kolejnych odcinkach.
Bridgertonowie: Co się wydarzy w 2. sezonie?
Bailey zapowiada, że przede wszystkim lepiej poznamy bohaterów serialowej adaptacji powieści Julii Quinn.
— Cóż, wydaje mi się, że ten kampowy, pluszowy spektakl o świecie Bridgertonów będzie jeszcze bardziej wyrazisty w najlepszy możliwy sposób. To jest szalone i jest też genialne. W tej serii pojawi się sporo świetnych postaci — będziemy się zagłębiać nie tylko w Anthony'ego. Potężne uniwersum, które stworzyli Shonda [Rhimes] i Chris [Van Dusen], poszerzy się i będzie przesuwać granice w subtelnie rewolucyjny sposób. Myślę, że będzie jeszcze więcej tego, co wszyscy kochają — mówi.
Jest też pewna enigmatyczna, aczkolwiek intrygująca zapowiedź.
— Będzie mnóstwo małych easter eggów dla wszystkich postaci. I powiem jedno: "Uważajcie na pszczoły" — dodaje zagadkowo.
Jonathan Bailey wspomina również, jak dowiedział się, że dostał rolę Anthony'ego (co ciekawe, starał się o rolę księcia, która jednak poszła do Regé-Jean Page'a). Zadzwonili do niego, kiedy był na lotnisku w drodze do domu. Przed odlotem zdążył ściągnąć na Kindle'a książkę "Ktoś mnie pokochał" Julii Quinn, czyli tom poświęcony jego postaci, i przeczytał całość w czasie lotu.
Zdaniem aktora powieść daje szerszy obraz (niż 1. sezon serialu) tego, kim Anthony jest i jak bardzo podobny jest do Daphne w kwestii. Podobnie jak ona, Anthony czuje się rozczarowany przez społeczeństwo, w którym żyje. W pewnym momencie dochodzi do punktu, w którym kompletnie traci wiarę w miłość. Czy na zawsze? Tego dowiemy się w 2. sezonie "Bridgertonów", na którego premierę wg Jonathana Baileya jest szansa w tym roku w okolicach Bożego Narodzenia.