Co czeka Jima Hoppera w 4. sezonie "Stranger Things"? David Harbour zapowiada, że będzie naprawdę brutalnie

4. sezon "Stranger Things" zapowiada się na dużo poważniejszy i mroczniejszy. I wszystko wskazuje, że przynamniej w przypadku Jima Hoppera, także bardziej emocjonalny. David Harbour zapowiedział, że jego bohater zmierzy się z wieloma trudnymi sytuacjami.

Stranger Things sezon 4 — co czeka Jima Hoppera?

W rozmowie z IGN David Harbour przyznał, że jego bohater nie jest w najlepszej kondycji i musi się zmierzyć z trudnymi rzeczami, nie tylko fizycznie, ale także psychicznie.

— Hopper, w tym co robi, ma w sobie dużo z Indiany Jonesa, ale jest w Rosji jest na prawdziwym dnie. To jest jego "Dark Night of the Soul" ["Noc ciemna"], gdzie musi przejść naprawdę mroczną drogę, by dostać się na drugą stronę. Więc tak, są tutaj jedne z najbardziej brutalnych rzeczy, przez które kiedykolwiek przeszedł, fizycznie i także psychicznie.

Bracia Duffer sugerowali w wywiadach (via ComicBook), że Jim Hopper nie tylko próbuje się uwolnić z więzienia, ale także uciec od poczucia winy, jakie się za nim ciągnie w związku z tajemniczą (w większości) przeszłością.

W rozmowie z Entertainment Tonight aktor nie ukrywał, że ma to dużo wspólnego z tajemniczymi pudełkami, jakie widzieliśmy w 3. sezonie, z napisami "Tata", "Nowy Jork", "Wietnam".

— Jest kilka fajnych rzeczy, które zrobiliśmy w tym sezonie, ale to także najbardziej ciężkie i dramatyczne rzeczy, jakie kiedykolwiek musiałem zrobić. Widzimy wielokrotnie Hoppera w jego najbardziej wrażliwych [momentach], ujawnimy wiele z jego przeszłości, tych punktów, które tylko sugerowaliśmy pudełkami na strychu. Zobaczymy wiele różnych wątków, w tym także zobaczymy jego odrodzenie.

Z ostatnich zapowiedzi twórców wynika, że 4. sezon będzie prawdziwie filmowym seansem, a bracia Duffer sugerują, że powinniśmy zarezerwować zdecydowanie więcej czasu, niż przy pozostałych odcinkach.

4. sezon Stranger Things od 27 maja na Netfliksie