"Tales of the Walking Dead" — akcja jednego z odcinków ma się rozgrywać w dalekiej przyszłości. Co wiadomo?
W tym miesiącu wystartuje antologia o nazwie "Tales of the Walking Dead". Właśnie zdradzono szczegół na temat jednego z odcinków, a mianowicie — przeniesiemy się w daleką przyszłość.
14 sierpnia za oceanem rozpocznie się emisja "Tales of the Walking Dead", spin-offu "The Walking Dead". Zobaczymy sześć odcinków, z których każdy będzie odrębną historią z innymi bohaterami. Niedawno pokazano zdjęcia i teaser serialu, a teraz ogłoszono, że jeden z nich będzie rozgrywać się aż 35 lat po rozpoczęciu apokalipsy.
Tales of the Walking Dead — będzie przeskok w czasie
Showrunnerką serialu jest Channing Powell, scenarzystka i producentka "The Walking Dead" i "Fear the Walking Dead". W rozmowie z serwisem Collider twórczyni zdradziła, że każdy z odcinków ma rozgrywać się w innym miejscu i w innej linii czasowej, a w jednym przeniesiemy się aż o 35 lat w przód.
— Nie, one rozgrywają się ponad… wstępnie 35 lat w przyszłości. Nie cytuj mnie, Scott [Gimple] mnie zabije. (…) Chcieliśmy iść w każdym kierunku w USA, w jakim mogliśmy się udać, i w każdej linii czasowej, w jakiej to było możliwe.
Zgodnie z linią czasową w "The Walking Dead", akcja finałowego, czyli 11. sezonu rozgrywa się mniej więcej 13 lat po wybuchu apokalipsy zombie. Jak zauważył Collider, nawet w komiksach akcja nie wybiega więcej niż 20 lat w przód, więc "Tales of the Walking Dead" pokaże coś zupełnie nowego.
W serialu wystąpią m.in. Olivia Munn ("X-Men: Apokalipsa"), Samantha Morton ("The Walking Dead"), Terry Crews ("Brooklyn 9-9"), Parker Posey ("Zagubieni w kosmosie"), Anthony Edwards ("Kim jest Anna"), Poppy Liu ("Dead Ringers"), Jillian Bell ("Ostatnia noc"), Loan Chabanol ("Casanova po przejściach"), Embeth Davidtz ("Ray Donovan"), Jessie T. Usher ("The Boys"), Daniella Pineda ("Cowboy Bebop") oraz Danny Ramirez ("Top Gun: Maverick").
Na ten moment nie wiadomo, kiedy i gdzie serial będzie dostępny w Polsce.