Ile będzie sezonów "Rodu smoka"? George R.R. Martin mówi, jak to widzi i co sądzi o przeskokach w czasie
Ile sezonów powinien mieć "Ród smoka"? George R.R. Martin zdradził na blogu, ile sezonów (i odcinków) jego zdaniem odda sprawiedliwość historii Targaryenów. A co sądzi o przeskokach?
"Gra o tron" liczyła osiem sezonów i tempo, jakie przybrała na końcu, nie spodobało się ani fanom, ani pisarzowi, który uważał, że serial potrzebuje przynajmniej 10 sezonów. A jak sprawa ma się z "Rodem smoka"? Ile sezonów powinien liczyć? I co George R.R. Martin myśli o przeskokach w czasie?
Ród smoka — Martin zdradza, ile chce sezonów
Swoimi przemyśleniami pisarz standardowo podzielił się na swoim blogu. W najnowszym wpisie zdradził, jaka jego zdaniem byłaby optymalna długość serialu. Przyznał też, że uważa, iż 10 odcinków na sezon to trochę za mało.
— Gdyby "Ród smoka" miał 13 odcinków na sezon, może moglibyśmy pokazać moglibyśmy pokazać wszystkie rzeczy, nad którymi musieliśmy "przeskoczyć w czasie", ale groziłoby to tym, że niektórzy widzowie narzekaliby, że serial jest "za wolny" i "nic się nie dzieje". Obecnie jestem zachwycony, że ciągle mamy 10 godzin na opowiedzenie naszej historii (podczas gdy "Pierścienie władzy" mają tylko osiem i, jak może zauważyliście, mój serial na AMC "Dark Winds" miał sześć odcinków w sezonie). Mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Pisarz dokładnie wie, ile sezonów potrzebują twórcy "Rodu smoka", by w pełni opowiedzieć historię. Jak zauważył, telewizja się zmienia — kiedy był dzieckiem, seriale miały po 39 odcinków, serial "Piękna i Bestia", który współtworzył w latach 1987-1990, miał ich w sezonie 22, "Rodzina Soprano" miała po 13 odcinków, a "Gra o tron" zaledwie 10 (a w ostatnich sezonach było ich jeszcze mniej).
— Potrzeba czterech pełnych sezonów, każdy po 10 odcinków, aby oddać sprawiedliwość Tańcowi Smoków, od początku do końca.
Choć pisarz wolałby więcej odcinków w sezonie, jest bardzo zadowolony z tego, jak z przeskokami czasowymi poradził sobie współtwórca serialu Ryan Condal.
— Myślę, że Ryan poradził sobie z przeskokami bardzo dobrze i uwielbiam, uwielbiam obie wersje Alicent i Rhaenyry, młodsze i starsze, oraz aktorki, które je grają (szczerze mówiąc, mamy niesamowitą obsadę i kocham ich wszystkich).
George R.R. Martin trochę jednak żałuje, że nie pogłębiono relacji Rhaenyry i Ser Harwina, a także Daemona i Laeny, gdy przebywali w Pentos. Przy okazji potwierdził, że Alicent i Viserys mają w serialu czwórkę dzieci, ale w 1. sezonie zabrakło czasu, by pokazać Daerona, którzy przebywa w Starym Mieście.