Czy "Klub Północny" wróci z 2. sezonem? Twórca komentuje ostatnie sceny z finału i mówi, jakie są plany
"Klub Północny" to serial pełen nie tylko opowieści z dreszczykiem ale i tajemnic. Co wydarzyło się w finale? I czy bohaterowie powrócą w 2. sezonie? Twórca odpowiada — uwaga na spoilery.
"Klub Północny" od 7 października straszy na Netfliksie i chociaż to zupełnie inny serial niż "Nawiedzony dom na wzgórzu" czy "Nocna msza", to tutaj również nie zabrakło elementów grozy i tajemnic rodem z poprzednich projektów Flanagana. Twórca skomentował wydarzenia z finału, po którym fani zadają sobie pytanie: czy to koniec, czy będzie 2. sezon?
Klub Północny sezon 2 — czy będzie kontynuacja?
Mamy dobrą wiadomość. Jak donosi TVLine, podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku Mike Flanagan powiedział dziennikarzom, że w przeciwieństwie do jego poprzednich seriali, "Klub Północny" od początku był planowany jako wielosezonowa produkcja. Choć oczywiście nie ma w tym momencie pewności, czy Netflix będzie chciał zamówić 2. sezon.
— Prawdopodobnie nie będziemy wiedzieć przez kolejny miesiąc lub coś koło tego, co Netflix chce zrobić, ale to było od początku zaplanowane tak, by była kontynuacja. [Christopher] Pike napisał 80 książek, więc mamy mnóstwo niesamowitego materiału, z którego możemy czerpać. Nie odpowiedzieliśmy na niektóre z większych pytań sezonu. Te odpowiedzi istnieją, ale miały być na kolejny sezon. Jeśli go nie będzie, zamieszczę je na Twitterze, a wtedy przynajmniej wszyscy będziemy mogli o tym porozmawiać.
Chociaż 2. sezon nie jest pewny, to Flanagan już teraz zdradził, że w miarę postępu historii do tytułowego klubu mają dołączyć nowi bohaterowie.
— To, co my mamy, a czego nie było w książkach, to że w miarę jak tracimy naszych członków obsady, będziemy mieli nowych, i ostatecznie Ilonka wprowadzi dzieciaki w Klub Północny. Ten cykl jest czymś, czego książka nie miała, a my dostajemy szansę, by to zrobić.
Klub Północny — co wydarzyło się w finale?
Finałowy odcinek obfituje w twisty — okazuje się, że doktor Stanton (Heather Langenkamp) nosi perukę i prawdopodobnie sama jest śmiertelnie chora, a na dodatek ma na szyi tatuaż z klepsydrą. Dużą niespodzianą okazuje się także scena, w której Rhett zbiera rzeczy zmarłej Anyi (Ruth Codd) i odkrywa, że należąca do niej figura baletnicy jest cała — a wcześniej jedna z nóg była odłamana. Czy to znak z zaświatów?
— Zawsze chcę kończyć [seriale], tak aby było trochę więcej nadziei niż w ciężkim materiale źródłowym, a ten ma wiele do powiedzenia o cyklicznej naturze życia i śmierci. I mogę dać wam naprawdę zabawny easter egg: spotkaliście Śmierć w serialu. Personifikacja Śmierci pojawiła się w serialu, ale to nie jest to, co myślicie — skomentował Flanagan.
Twórca podkreśla, że jeśli ktoś szuka odpowiedzi, powinien sięgnąć po książkowy pierwowzór — ponieważ epilog był dla ekipy niezwykle ważny.
— Książka jest smutna, w tym sensie że klub umiera, ale epilog książki jest piękny. Jeśli nie czytaliście "Klubu Północnego", epilog książki jest dla nas bardzo ważny. To tyle, co mogę powiedzieć na ten temat.
Flanagan obiecuje, że ma jeszcze wiele asów w rękawie — ale widzom pozostaje czekać na decyzję Netfliksa. Tymczasem radzi poszukać kolejnych easter eggów i niespodzianek na ekranie. Jak zdradził, w serialu pojawiają się Hamish Linklater, Carla Gugino i Kate Siegel, ale nie tak łatwo ich zidentyfikować. Opowiedział także o tym, skąd zaczerpnięto pomysł na 7. odcinek.