Czy Nieznajomy to Gandalf? Twórcy "Władcy Pierścieni: Pierścieni władzy" komentują tożsamość czarodzieja
Czy Nieznajomy faktycznie jest Gandalfem? Showrunnerzy "Pierścieni władzy" przypominają, że możliwości jest wiele, a Daniel Weyman zapewnia, że wie tylko tyle, ile widzowie.
Choć w naszej recenzji finału 1. sezonu "Władcy Pierścieni: Pierścieni władzy" uznaliśmy, że Nieznajomy jest Gandalfem — a wszystko przez znajomy cytat — showrunnerzy serialu J.D. Payne i Patrick McKay twierdzą, że to wcale nie jest takie oczywiste. Wydarzenia komentuje także Daniel Weyman, wcielający się w postać.
Pierścienie władzy — czy Nieznajomy to Gandalf?
W finale 1. sezonu "Władcy Pierścieni: Pierścieni władzy" usłyszeliśmy znajomy cytat z książek, by podążać za swoim nosem, gdy nie wie się, gdzie iść. I choć jest to cytat z Gandalfa i mogłoby się wydawać, że sprawa jest zamknięta, showrunnerzy w rozmowie z Radio Times przypominają, że jego imię nie padło w serialu.
— Wcześniej rozmawialiśmy o Sauronie i o tym, jak przez cały sezon zmaga się on z własnym dobrem i złem, a z Tolkiena wiemy, że czarodzieje mogą przejść na złą stronę, prawda? Wiecie, Saruman wybrał zło, co oznacza, że w teorii inni czarodzieje mogli być kuszeni. Nawet Gandalf ma moment, w którym mówi "Trochę pragnę tego Pierścienia, nawet mi go nie pokazuj" — zauważa Patrick McKay.
Z kolei J.D. Payne podkreśla, że w Śródziemiu byli przecież też inni czarodzieje, o których niewiele wiadomo.
— Są też błękitni czarodzieje, którzy udają się na wschód i tworzą wokół siebie magiczne kulty. Więc tam jest wiele możliwości.
Mowa o Alatarze i Pallando, a teoria na ich temat pojawiła się zaraz po 7. odcinku "Pierścieni władzy". Zostali wysłani do Śródziemia, by walczyć z Sauronem i by nastawiać jego zwolenników przeciwko niemu. Nieznajomy może być także Radagastem, który był z kolei niezwykle związany z naturą. Jednak powiązania z harfootami i znajomy cytat sprawiają, że większość teorii stawia jednak na Gandalfa.
Pierścienie władzy — jak Daniel Weyman odkrył, kogo gra?
W rozmowie z serwisem Collider Daniel Weyman przyznał, że aż do nakręcenia finału nie wiedział, kogo dokładnie gra.
— To było niesamowite, ponieważ nie wiedziałem. Nie powiedzieli mi w ten czy w inny sposób i ukrywali ten scenariusz. Czytałem ten odcinek razem z Markellą [Kavenagh], która gra Nori, i jestem bardzo wdzięczny, że tak dużo z nią pracowałem. Kiedy czytaliśmy to obok siebie, oboje na innych iPadach, dotarliśmy do tej części i opadła mi szczęka, i spojrzeliśmy na siebie. To znaczy wciąż możecie usłyszeć podekscytowanie w moim głosie. Nasze oczy były wilgotne od śmiesznych łez z podekscytowania. To było szalone.
Aktor wspomina, że gdy dotarł do tej sceny — po tym jak wcześniej grał bohatera, w którym mogło być i dobro, i zło — czuł się podobnie, jak Nieznajomy, gdy Nori zapewniała go, że jest dobrym człowiekiem.
— Wszystko, co czułem, to, że mogłem budować coś w rodzaju jasnej strony, dobrej strony Nieznajomego, gdy usłyszałem, że jestem tu, aby pomóc, oraz "Jesteś dobry", co ona ciągle powtarzała. I nagle poczułem, jak to wszystko wyparowuje, jakby wszystko, co dobre, opuszczało moje ciało i tworzyło skorupę dobroci, która miała wybuchnąć w ciemności. To był rewelacyjny moment. Czułem to w całym moim ciele. To było niesamowite.
Charlie Vickers również odpowiedział na pytanie, kiedy dowiedział się, kogo naprawdę gra. Z kolei twórcy mówią, że Sauron będzie jak Walter White w 2. sezonie "Pierścieni władzy".