Czy "Hannibal" może wciąż powrócić z 4. sezonem? Gwiazda serialu wyjaśnia, czemu to nie takie proste
"Hannibal" przez trzy sezony emisji zgromadził wokół siebie mnóstwo fanów, którzy wciąż mają nadzieję na kontynuację. Co o takiej możliwości mówi serialowy Will?
Ostatni odcinek "Hannibala" został wyemitowany w 2015 roku, kiedy to NBC zaskoczyło widzów przedwczesną kasacją serialu po trzech sezonach. Wielu fanów dalej ma nadzieję na kontynuację. Możliwość tę skomentował Hugh Dancy, czyli serialowy Will.
Hannibal sezon 4 – Hugh Dancy o potencjalnej kontynuacji
Aktor w rozmowie z serwisem Collider podkreślił, że sam chętnie by wrócił na plan serialu Bryana Fullera. Jak jednak wyjaśnił, 4. sezon "Hannibala" w tym momencie jest jedynie marzeniem.
— Nie jestem specjalnie zaskoczony [że 4. sezon nadal nie powstał], bo przede wszystkim ktoś musi wypisać dość pokaźny czek. Nie mówię o tym, że mi płacą. Mówię o kosztach zrobienia sezonu telewizji. Przez pewien czas wydawało się, że streamingi wszystkich uratują, ale teraz nastąpiło odcięcie. Są seriale oglądane przez miliony ludzi, które nie doczekały się drugiego sezonu. Nie mam więc pojęcia, jaka jest ta kalkulacja.
Biorąc pod uwagę falę kasacji, trudno nie zgodzić się z aktorem. Fani jednak mają prawo do rozczarowania – zwłaszcza że twórca serialu Bryan Fuller podkreślał, że cała ekipa jest chętna do pracy.
— Chciałbym, żeby było coś definitywnego. Rozmawiałem z Hugh [Dancym], Madsem [Mikkelsenem] i obsadą o tym, co byśmy zrobili, gdybyśmy mogli wrócić. Są pewne pomysły, na myśl o których bardzo się cieszę i które są kontynuacją dziwnej trajektorii 3. sezonu. Ale nikt się do mnie nie zwrócił. Pukałem do wszystkich drzwi, dzwoniłem w każdy dzwonek. Martha [De Laurentiis, producentka] i ja co parę lat pakujemy torby i chodzimy od drzwi do drzwi, żeby sprawdzić, czy ktoś jest zainteresowany – powiedział latem 2020 roku.
Fuller podzielił się również pomysłem na 4. sezon "Hannibala" – spotkalibyśmy bohaterów po kilku latach, którzy wciąż umykaliby sprawiedliwości. Dodatkowo twórca chciałby odświeżyć stronę wizualną serialu i w związku z tym akcja przeniosłaby się z ponurego Toronto do miasta, gdzie byłoby "słonecznie, parno i plażowo".