Kordyceps może stanowić realne zagrożenie? Twórca "The Last of Us" w szczegółach opowiada o zarazie
"The Last of Us" przedstawia świat opanowany przez zarazę wywołaną grzybem typu kordyceps. Jeden z twórców serialu w szczegółach opowiedział o apokalipsie – czy to, co dzieje się na ekranie, wkrótce może przestać być fikcją?
W pierwszych scenach "The Last of Us" widzowie zostają zapoznani z kordycepsem. To grzyb, który potrafi "przejąć" zarażoną jednostkę, co przedstawiono w jednym z odcinków serialu "Planeta Ziemia", który zainspirował twórców gry. Teraz temat rozwinął Craig Mazin – czy grozi nam niebezpieczeństwo ze strony zabójczego grzyba?
The Last of Us – czy kordyceps istnieje naprawdę?
W pierwszej scenie serialu oglądamy, jak epidemiolog doktor Neuman (John Hannah) udziela wywiadu, w którym jest pytany o prawdopodobieństwo wirusowej pandemii. Ku zdziwieniu prowadzącego naukowiec mówi, że ludzkość powinna obawiać się nie wirusów, a grzybów, a dokładniej kordycepsa. Twórcy serialu rozmawiali z The Hollywood Reporter na temat zarazy i tego, jak grzyb zmienia ludzi w żywe trupy. Mazin podkreślił, że scena otwierająca serial "The Last of Us" jest oparta na naukowych podstawach i teoretycznie grzyb może stanowić zagrożenie dla ludzkości.
— To jest prawdziwe – jest prawdziwe do tego stopnia, że wszystko, co on [doktor Neuman] mówi, że grzyby robią, one naprawdę robią. Robią to obecnie i robiły to od zawsze. Istnieje kilka niezwykłych filmów dokumentalnych, które można obejrzeć i są dość przerażające. Co do jego ostrzeżenia – co jeśli ewoluują i dostaną się do nas? – z czysto naukowego punktu widzenia, czy zrobiłyby nam dokładnie to, co robią mrówkom? Nie sądzę. Wątpię. Z drugiej strony on ma rację – LSD i psilocybina pochodzą z grzybów. Powiedziałem Johnowi: "to, co robimy w tej scenie, to mówimy ludziom, że to zawsze tu było".
Mazin porównał prawdopodobieństwo zarazy do tego, co wydarzyło się w Czarnobylu (showrunner "The Last of Us" jest także twórcą serialu HBO "Czarnobyl") i określił to jako "tykającą bombę".
— To, co było dla mnie tak przejmujące, to fakt, że [elektrownia atomowa w Czarnobylu] wybuchła tamtej nocy, ale mogła wybuchnąć tydzień wcześniej lub miesiąc wcześniej. Oznacza to, że w tej chwili jest coś, co tylko czeka, aby wybuchnąć – po prostu o tym nie wiecie. To było tak przygnębiające – powiedzieć ludziom: "wiedzieliśmy o tym, to tam było, a teraz pokażemy noc, kiedy to się w końcu wydarzy". Nie nagle, ale w końcu.
The Last of Us – czy może wybuchnąć pandemia grzyba?
Czy faktycznie powinniśmy się przejmować wizją morderczego grzyba? To pytanie zadawali sobie fani gry, a odpowiedzi na nie udzielił biolog chorób i profesor entomologii Uniwersytetu Penn State, David Hughes, w 2019 roku.
— Największą barierą [dla kordycepsa, który miałby nas przejąć] jest temperatura naszego ciała, to generalnie trzyma grzyby na dystans, chyba że macie obniżoną odporność – na przykład przy AIDS. Więc musiałby sobie z tym poradzić (…). Jest [kilka] barier, które kordyceps musi pokonać. Ale biorąc pod uwagę nasze zatłoczone warunki życia i nasze przyspieszające ubóstwo, mogą istnieć warunki, w których promowalibyśmy więcej transmisji grzybów – czytamy na stronie Fandom.
Profesor Hughes jako przykład sytuacji, w której było więcej transmisji grzybów, podał to, co się działo w Nowym Orleanie po przejściu huraganu Katrina.
Przypomnijmy, że serial wprowadził zmianę w stosunku do gry, jeśli chodzi o możliwość zarażenia się grzybem. W grze ludzie zarażali się poprzez wdychanie unoszących się w powietrzu zarodników, a bohaterowie musieli nosić maski gazowe. W serialu wprowadzono postawiono na macki, dzięki czemu pozbyto się masek.
W oczekiwaniu na kolejne odcinki możecie przeczytać, jaki utwór słyszymy w czołówce oraz co oznacza piosenka z końca odcinka. Zobaczcie także zdjęcia z 2. odcinka "The Last of Us", który będzie mieć jutro polską premierę.