Najbardziej ekscentryczna bohaterka "Żony idealnej" powróci? Powstaje pilot spin-offu o Elsbeth Tascioni
Fani serialu "Żona idealna" mają się z czego cieszyć. Stacja CBS zamówiła właśnie pilot serialu o ulubienicy widzów Elsbeth Tascioni, która przeniesie się do Nowego Jorku.
Elsbeth Tascioni, którą widzowie poznali w "Żonie idealnej" to uroczo roztrzepana, a przy tym genialna prawniczka grana przez Carrie Preston. Jak donosi TVLine, stacja CBS złożyła zamówienie na odcinek pilotażowy serialu poświęconego Elsbeth Tascioni.
Żona idealna – powstaje spin-off o Elsbeth Tascioni
Ponieważ jest to dopiero zamówienie na odcinek pilotażowy, a nie na cały sezon, losy serialu nie są jeszcze pewne. Jednak jeżeli odcinek się spodoba i CBS da serialowi zielone światło, to spin-off "Żony idealnej" pojawi się najprawdopodobniej w sezonie 2023-2024. Jak podaje Deadline, w przeciwieństwie do "Sprawy idealnej", która była pokazywana na platformie Paramount+, serial ma być klasycznym proceduralem stacji ogólnodostępnej. Oto oficjalny opis serialu o tytule "Elsbeth":
Po udanej karierze w Chicago Elsbeth Tascioni, bystra, ale niekonwencjonalna prawniczka, wykorzystuje swój wyjątkowy punkt widzenia, aby dokonać unikalnych obserwacji i ścigać genialnych przestępców u boku nowojorskiej policji.
Elsbeth Tascioni pojawiła się po raz pierwszy w 1. odcinku "Żony idealnej" i szybko stała się jedną z ulubienic widzów. Carrie Preston zagrała w sumie w trzynastu odcinkach "Żony idealnej", a niedawno powróciła do roli w spin-offie "Sprawy idealnej", stanęła także za kamerą, reżyserując dwa odcinki serialu.
Odcinek pilotażowy serialu o Elsbeth Tascioni napiszą twórcy "Żony idealnej" Robert i Michelle Kingowie, a wyreżyseruje go Robert King. Oboje będą także producentami wykonawczymi, razem z Liz Glotzer.
Ci, którzy przewidywali, że uniwersum "Żony idealnej" wcale się nie skończyło wraz z finałem "Sprawy idealnej", mieli więc rację. Wielu fanów liczyło jednak na kolejny powrót Diane Lockhart (Christine Baranski) i kobiecą kancelarię w Waszyngtonie. Takich planów twórcy jednak nie mają – jak przyznali, w finale chodziło przede wszystkim o znalezienie sposobu na to, żeby Diane mogła dalej kontynuować swoją walkę, a nie stworzenie podbudowy pod nowy serial.