Dokąd zabierze nas 4. sezon "Sukcesji"? Alexander Skarsgård obiecuje, że będą spektakularne widoki
Alexander Skarsgård obiecuje, że w finałowym sezonie "Sukcesji" zobaczymy przepiękne nowe miejsca. A Alan Ruck uważa, że do naprawdę odpowiedni czas, by zakończyć serial.
Już 27 marca zobaczymy premierowy odcinek 4. i zarazem finałowego sezonu "Sukcesji", a widzowie dowiedzą się, komu w końcu uda się zdobyć kontrolę nad firmą. Alexander Skarsgård (serialowy Lukas Matsson), zdradził, że zdjęcia do 4. sezonu powstały w przepięknych miejscach.
Sukcesja sezon 4 – zdjęcia powstawały w Norwegii
Alexander Skarsgård, który dołączył do obsady "Sukcesji" w 3. sezonie, w finałowych odcinkach częściowo mógł poczuć się z powrotem jak w domu. Część zdjęć nagrywano w Norwegii i choć Skarsgård jest Szwedem, to powrót do Skandynawii sprawił aktorowi dużą przyjemność, co przyznał w rozmowie z Entertainment Weekly.
— Kręciliśmy na fiordach, w górach – to było spektakularnie piękne. [W serialu] to był wyjazd firmowy, w zasadzie okazja do relaksu, ale także do twardych negocjacji na temat dalszego rozwoju. Oczywiście moja postać jest Szwedem, ale to sąsiedni kraj, więc fajnie było wydostać się z Nowego Jorku i nakręcić coś na terytorium Matssona.
Z kolei Alan Ruck (Connor Roy) w rozmowie z Empire mówi, że według niego to dobrze, że serial kończy się właśnie teraz. Jego zdaniem kolejny sezon tylko by go zniszczył.
— Prawda jest taka, że wszyscy w serialu wiedzieliśmy o tym od czerwca. I uważam, że to jest odpowiedni czas, aby zakończyć walkę o to, kto przejmie dowodzenie nad tym imperium. 5. sezon byłby przeciągnięty, a gdyby [serial] po prostu zniknął, to byłaby to hańba.
Co ciekawe, aktor zapowiada, że nie dostaniemy rozwiązania każdego z wątków. Czyżby "Sukcesja" miała mieć częściowo otwarte zakończenie?
— Nie wszystko jest rozwiązane. To samo życie.
A co nas czeka? W 10-odcinkowym finałowym sezonie hitu HBO zobaczymy, jak coraz bardziej zbliża się sprzedaż konglomeratu medialnego Waystar Royco technologicznemu wizjonerowi Lukasowi Matssonowi. Perspektywa tej sejsmicznej sprzedaży wywołuje egzystencjalny niepokój i rodzinny podział wśród Royów, którzy próbują przewidzieć, jak będzie wyglądało ich życie po sfinalizowaniu transakcji. Wywiązuje się walka o władzę, a rodzina zastanawia się nad przyszłością, w której ich znaczenie w sensie kulturowym i politycznym jest znacznie ograniczone.