Czy Ellie uwierzyła Joelowi? Bella Ramsey komentuje finał "The Last of Us" i sugeruje, co czeka bohaterów w 2. sezonie
Podróż Joela i Ellie dobiegła końca, ale my ze światem "The Last of Us" jeszcze się nie żegnamy. Twórcy już planują 2. sezon, a Bella Ramsey wypowiedziała się na temat finału oraz kontynuacji. Uwaga na spoilery z dalszej części!
Za nami pełen emocji finał "The Last of Us", w którym Joel (Pedro Pascal) i Ellie (Bella Ramsey) dotarli do Salt Lake City – ale rzeczywistość ponownie okazała się dla nich brutalna. Joel podjął decyzję, by za wszelką cenę uratować przybraną córkę i dokonał istnej masakry w szpitalu. Jego czyny nie pozostaną bez konsekwencji w 2. sezonie, o czym opowiedziała Ramsey.
The Last of Us – Bella Ramsey komentuje finał 1. sezonu
W ostatniej scenie Joel raz jeszcze okłamuje Ellie na temat wydarzeń w szpitalu. Niedawno pisaliśmy o tym, czy według twórców Ellie uwierzyła Joelowi, kiedy przysięgał, że mówi prawdę, a teraz na ten temat wypowiedziała się sama Bella Ramsey.
— Nie sądzę, żeby Ellie mu uwierzyła. W głębi duszy nie sądzę, żeby to zrobiła, ale musi zmusić się, by mu uwierzyć, ponieważ myśl, że to nieprawda, jest zbyt bolesna. Myślę więc, że zmusza się, by mu uwierzyć i kupuje swoje własne złudzenia, ponieważ musi to robić dla własnego zdrowia psychicznego. Ale myślę, że w głębi duszy zawsze miała przeczucie – powiedziała w rozmowie z The Last of Us Pods.
Zdaniem Ramsey, Ellie nie zgodziłaby się z wyborem Joela i gdyby miała możliwość — poddałaby się operacji, nawet jeśli oznaczałaby jej śmierć.
— Ellie na pewno by się poświęciła. Dla niej taki jest jej cel. To jest powód, dla którego ona żyje. Gdy tylko dowiedziała się, że jest odporna i prawdopodobnie posiada klucz do wynalezienia szczepionki dla świata, po raz pierwszy poczuła, że jej życie ma znaczenie. Więc myślę, że pomysł, że zostanie jej to odebrane, nie przyszedł jej na myśl. Mając wybór, nie sądzę, żeby się dwa razy zastanowiła. Za każdym razem postąpiłaby tak samo.
The Last of Us sezon 2 – co dalej u Ellie i Joela?
Twórcy serialu już potwierdzili, że nie ma mowy o zmianie aktorki i Bella Ramsey wciąż będzie grać Ellie. Aktorka przyznaje, że sama do końca nie wie co czeka bohaterów.
— Kto wie, co wydarzy się w 2. sezonie. Naprawdę nie wiem. Brałam udział w niektórych spotkaniach scenarzystów, ale nadal nie wiem, co się z tego wykluje.
Przypomnijmy, że osoby zaznajomione z grą są przekonane, że w 6. odcinku pojawiła się Dina – sama Ramsey mówi, że nie może doczekać się tego wątku.
— Naprawdę nie mogę się doczekać relacji z Diną. Myślę, że to będzie fajne. Myślę, że to będzie naprawdę słodkie i cieszę się, że Ellie to dostaje z powodu tego, co stało się z Riley. Cieszę się, że jest w stanie mieć dobry związek i to nie kończy się od razu tragicznie. Próbuję myśleć o tym, co dzieje się w drugiej grze. Ale tak, wiem, że to nie kończy się dobrze. Ale przynajmniej może tego doświadczyć dłużej.
Równocześnie aktorka przyznaje, że nie wyobraża sobie gry w serialu bez Pedra Pascala, który – jeśli twórcy pójdą za grą – w pewnym momencie będzie musiał pożegnać się z produkcją.
— Byłoby dziwnie robić to bez Pedra przez większość czasu. To byłoby smutne, ale myślę, że to też działa. Tak, to znaczy, zobaczymy. Zobaczymy. Zobaczymy. Ale na pewno będzie to dziwne, ponieważ, jak powiedziałam, moje doświadczenie jest z nim bardzo powiązane.
Tutaj przeczytacie, czym jeszcze finał "The Last of Us" różni się od gry oraz czego jeszcze możemy spodziewać się po 2. sezonie "The Last of Us".