Fani typują, kto zginie w 5. sezonie "Stranger Things". Na celowniku widzów jest ktoś z rodziny Byersów

Niedawno scenarzyści "Stranger Things" podzielili się nietypowym opisem finałowych odcinków: "5. sezon jest taki, jakby sezony 1 i 4 miały dziecko. A potem temu dziecku wstrzyknięto sterydy". Fani serialu podłapali temat i zaczęli spekulować, że Byersowie znajdą się w centrum historii, a teraz pojawił się potencjalny "kandydat do odstrzału".

Stranger Things sezon 5 – czy Jonathan umrze?

Serwis Screen Rant przedstawił parę argumentów przemawiających za tym, że to Jonathan Byers (Charlie Heaton) pożegna się z życiem. W 4. sezonie bohater zdecydowanie zszedł na dalszy plan – przez większość czasu jara trawkę, a odległość i inne priorytety sprawiają, że pomiędzy nim a Nancy (Natalia Dyer) wszystko zaczyna się psuć. Dodatkowo Fani sądzą, że bohaterka ponownie zwiąże się ze Steve'em (Joe Keery) – widzieliśmy, jak pomiędzy postaciami znów zaczyna iskrzyć.

Co więc miałoby się stać z Jonathanem? Akcja serialu powróci do Hawkins, a widzowie spekulują, że chłopak w heroiczny sposób pożegna się z życiem, prawdopodobnie poświęcając się dla Nancy lub Willa (Noah Schnapp) – sądzą też, że przed śmiercią Jonathan poprosi Steve'a, by ten zaopiekował się jego bliskimi, co byłoby swoistym "przyzwoleniem" na związek Steve'a z Nancy.

Warto przypomnieć, że sama Natalia Dyer jest zmęczona tym miłosnym trójkątem i jak przyznała w lipcu zeszłego roku, chce, by Nancy wreszcie mogła zająć się po prostu sobą.

— Chcę dla Nancy czegoś, co ma sens. Nie chcę, żeby po prostu z kimś skończyła, bo czuje, że tak trzeba. Myślę, że pewnie ma jeszcze wiele innych spraw na głowie.

Czy teorie fanów się sprawdzą? Na odpowiedź jeszcze poczekamy –  ekipa wejdzie na plan zdjęciowy w czerwcu. Serial dobiega końca, ale ze światem "Stranger Things" jeszcze się zetkniemy. Nieoficjalnie wiadomo, że w planach jest spin-off anime, a niedawno poinformowano, że powstanie teatralny prequel serialu.