Cobie Smulders opowiada o "Tajnej inwazji". Jaki będzie serial Marvela? I co robiła ostatnio Maria Hill?

"Tajna inwazja" zadebiutuje 8 czerwca na platformie Disney+. Pokazano już oficjalny zwiastun serialu, a także plakaty z bohaterami. Tymczasem o serialu wypowiedziała się Cobie Smulders, którą fani Marvela znają jako agentkę Marię Hill.

Tajna inwazja – Cobie Smulders o nowym serialu Marvela

Cobie Smulders rozmawiała o serialu z People, gdzie wypowiedziała się na temat klimatu produkcji i zasugerowała, że nawet widzom będzie trudno odnaleźć się w świecie opanowanym przez Skrulli. Będzie mrocznie – według aktorki mroczniej, niż było w jakimkolwiek serialu Marvela do tej pory.

— Serial jest utrzymany w znacznie mroczniejszym tonie niż poprzednie. Trudno stwierdzić, komu można ufać. "Tajna inwazja" pokazuje nam wgląd w życie agentów pracujących nad zapewnieniem bezpieczeństwa Ziemi i jej mieszkańcom. Teraz dochodzi do tego, że Skrulle zostają odkryci. Maria próbowała sprowadzić Nicka Fury'ego z powrotem na Ziemię, aby pomógł w rozwiązaniu licznych problemów, ale kiedy opinia publiczna dowiaduje się o Skrullach, to w końcu przyciąga jego uwagę. Dzięki temu, że Marvel tworzy treści na platformę streamingową, możemy spędzać więcej czasu z postaciami, poznawać ich historie i pogłębiać relacje.

Aktorka wciela się w agentkę Hill od dekady i nie ukrywa, że było to dla niej spełnieniem marzeń. Ostatnio widzowie mogli zobaczyć ją w filmie "Spider-Man: Daleko od domu", przy czym tak naprawdę był to podszywający się pod nią Skrull. Co więc robiła prawdziwa Maria?

— Widzowie nie wiedzą, czym się zajmowała. Chciałabym myśleć, że popijała mai tai gdzieś na wakacjach po powrocie po Blipie, ale najprawdopodobniej pracowała nad górą zaległych spraw. 

Główną rolę w serialu gra Samuel L. Jackson, który powróci jako Nick Fury. W obsadzie są także Emilia Clarke (G'iah), Martin Freeman (agent CIA Everett K. Ross), Don Cheadle (James "Rhodey" Rhodes), Olivia Colman (agentka MI6) oraz Ben Mendelsohn (Talos).