Gwiazda "Pierścieni władzy" trafiła na terapię. Powodem były rasistowskie ataki i groźby śmierci

Serial "Władca Pierścieni: Pierścienie władzy" wywołał burzę nie tylko z powodu wprowadzenia poważnych zmian w twórczości Tolkiena, ale zbulwersował także częścć fanów wprowadzeniem aktorów różnych ras, w tym także w rolach elfów. Szczególnie ostro traktowany był Ismael Cruz Córdova, który w serialu gra elfa Arondira – aktor wyznał, że ataki doprowadziły do poważnego kryzysu psychicznego.

Pierścienie władzy – Ismael Cruz Córdova na terapii 

Aktor wziął udział w podkaście "Just for Variety", gdzie zdradził, że Amazon sprowadził na plan zdjęciowy terapeutkę, z którą aktor może w każdej chwili porozmawiać.

–Potrzebujesz wsparcia, gdy to się dzieje, ponieważ [te] głosy są tak głośne i dochodzą do ciebie z tak wielu miejsc. Super było ją tam widzieć, nawet jeżeli nie rozmawialiśmy. Wiedziałem, że jest tam ktoś, kto w pełni mnie rozumie. Nie tylko jako aktora. To [reakcje] bolało. Miało to wpływ na [moje] zdrowie psychiczne. To jest coś, o czym bardzo, bardzo otwarcie mówię, aby ludzie zrozumieli, że to, co robią i mówią w internecie, naprawdę krzywdzi ludzi, naprawdę ma na nas wpływ.

Córdova opowiedział o tym, że ataki nie miały tylko formy krzywdzących komentarzy – wypisywano także do jego przyjaciół oraz zhakowano jego konto na PayPalu.

— Mój telefon został zhakowany. Próbowano zhakować moje konto bankowe. Mój PayPal został zhakowany. Moi przyjaciele dostawali wiadomości. Grożono mi śmiercią. Wysyłano do mnie różne rzeczy. Ludzie poznali mój adres. Było tego mnóstwo.

Aktor głośno mówi o swoich problemach i nie kryje wdzięczności wobec fanów, którzy wspierają go w trudnej sytuacji. Ma również nadzieję na to, że 2. sezon "Pierścieni władzy" będzie jeszcze bardziej różnorodny. Tymczasem zdjęcia do nowych odcinków dobiegają końca – i są kontynuowane bez twórców ze względu na strajk scenarzystów.