Noah Schnapp zawdzięcza "Stranger Things" swój coming out. Przyznaje, że Will dodał mu odwagi
Na początku tego roku Noah Schnapp "wyszedł z szafy" i wyznał, że jest gejem. Aktor podkreśla, że ważną rolę w jego decyzji o ujawnieniu się miał Will ze "Stranger Things".
6 stycznia tego roku Noah Schnapp dodał na swoim TikToku wideo, w którym wyznał swoim followersom, że jest gejem i cieszy się z coming outu przed rodziną i znajomymi. Teraz aktor szerzej opowiedział o swoim doświadczeniu w rozmowie z Variety.
Stranger Things – Noah Schnapp o swoim coming oucie
Jak czytamy, aktor przez długi czas bał się opublikować nagrania z coming outem – był zdenerwowany i zestresowany tym, jak widzowie odbiorą jego ogłoszenie. Schnapp podkreśla, że dzięki wątkowi Willa w 4. sezonie "Stranger Things" nabrał odwagi, by stać się w pełni sobą i nie bać się o tym mówić głośno.
— Kiedy już w pełni zaakceptowałem fakt, że Will jest gejem, nastąpiło po prostu wykładnicze przyspieszenie w kierunku zaakceptowania tego u samego siebie. Byłbym w zupełnie innym miejscu, gdybym nie miał Willa do sportretowania, przyjęcia i pomocy w zaakceptowaniu siebie. Myślę, że gdybym nigdy nie zagrał tej postaci, prawdopodobnie nadal byłbym "w szafie".
Aktor opowiedział także o momencie, w którym ujawnił swoją orientację przed bliską koleżanką z obsady – Millie Bobby Brown. Nie wiedział jak się do tego zabrać, aż w końcu spontanicznie zadzwonił do niej gdy był w sklepie Party City.
— Próbowałem powiedzieć jej o tym osobiście, ale było to zbyt trudne. Więc pewnego dnia zadzwoniłem do niej na FaceTimie w środku Party City i powiedziałem: "Millie, jestem gejem". A ona na to: "O, Schnapper! W końcu mi powiedziałeś!".
Fani mają nadzieję, że finałowy sezon bardziej skupi się na Willu, który ostatnio był traktowany nieco po macoszemu – a twórcy dokładnie to obiecali, również w rozmowie z Variety. Obecnie prace na planie "Stranger Things" zostały wstrzymane i na razie nie wiadomo, kiedy ekipa będzie mogła wznowić kręcenie finałowej serii.