Czy Belly dokonała właściwego wyboru? Obsada "Tego lata stałam się piękna" komentuje finał 2. serii
Po kilku tygodniach spędzonych z Belly, Jeremiahem i Conradem, 2. sezon "Tego lata stałam się piękna" dobiegł końca. Czy Belly dokonała w finale dobrego wyboru? Obsada zdradza, co o tym sądzi. Uwaga na spoilery.
"Tego lata stałam się piękna" to młodzieżowy serial platformy Amazon Prime Video, w którym główne skrzypce gra trójkąt miłosny pomiędzy Belly (Lola Tung) i dwoma braćmi, Jeremiahem (Gavin Casalegno) i Conradem (Christopher Briney). 2. sezon za nami, a główna bohaterka dokonała wyboru – czy był słuszny?
Tego lata stałam się piękna sezon 2 – kogo wybrała Belly?
Serial podążył tropem drugiej części książkowego pierwowzoru – Belly decyduje się być z Jeremiahem. Po obietnicy ponownego spotkania 4 lipca, Conrad oddaje Belly jej naszyjnik nieskończoności i odchodzi, a w międzyczasie Jeremiah zabiera Belly na obóz siatkarski, gdzie dziewczyna z powodzeniem przekonuje trenerkę, by pozwoliła jej wrócić do drużyny. W ostatnich scenach widzimy, jak Belly radośnie gra w siatkówkę ze swoimi przyjaciółmi, a Jeremiah z dumą obserwuje ukochaną.
Lola Tung w rozmowie z serwisem TVLine powiedziała, że cieszy się z takiego obrotu spraw i jej zdaniem, na ten moment Belly podjęła właściwą decyzję.
— Myślę, że jej wybór miał dla niej w tym momencie sens. Przeszła wiele z nimi obydwoma i myślę, że zdała sobie sprawę, że w tym czasie Conrad nie pokazał jej, że kiedykolwiek będzie chciał walczyć o ten związek tak bardzo jak ona. [I] oto jest Jeremiah, gotowy do walki o nią, nadal o nią walczący, po prostu cały czas udowadniając, jak sądzę, jak bardzo ją kocha i troszczy się o nią, nawet po tym jak oglądał ją tak długo z Conradem. [Jeremiah] jest osobą, w której ona się zakochuje i czuje, że w tym momencie jest to dla niej właściwy wybór. Więc tak, zawsze wspieram ją w podążaniu za głosem serca.
Gavin Casalegno zaznaczył, że Belly bardzo dojrzewa w 2. sezonie i stawia siebie na pierwszym miejscu – jak powiedział, jest dumny z decyzji bohaterki i czeka, by zobaczyć, co wydarzy się dalej. A co o finale sądzi odtwórca Conrada?
— Z jednej strony chcę go podziwiać, że w pewnym sensie zrozumiał swoje miejsce w tej sytuacji. W jego mniemaniu, on nie czuje się dobrze, wchodząc komukolwiek w drogę, ponieważ wydaje się jasne, czego oni oboje chcą, i choć może go to ranić, to go to nie dotyczy. Więc mówi: "OK, w takim razie sobie pójdę". A z drugiej strony, zawsze chcesz, aby ktoś walczył o to, czego chce, ale jest pewna granica, prawda? Jest granica tego, jak bardzo możesz o coś walczyć, jeśli inni ludzie cię tam nie chcą – skomentował Christopher Briney.
Z kolei Jenny Han – twórczyni zarówno trylogii "Tego lata stałam się piękna", jak i ekranizacji – jest zdania, że ważniejszy niż wybór miłosny był powrót Belly do życia po tym, jak pogrążyła się w żałobie po Susannah (Rachel Blanchard).
— Naprawdę podobało mi się oglądanie, jak ona była w stanie wyjść z żałoby i znów się uśmiechnąć, znów poczuć lekkość i radość. Jej związek z Jeremiahem zawsze przynosił jej wiele szczęścia – to prawie jak pozwolenie na bycie znów szczęśliwą na koniec sezonu. Od jakiegoś czasu ona karała samą siebie i teraz wybacza sobie na wiele sposobów. To krok w kierunku ponownego życia, ponieważ przez długi czas była przygnębiona. Odzyskuje przebłyski tej beztroskiej Belly, ponieważ istniała obawa, że wszyscy stracili ten kawałek siebie, gdy stracili Susannah. Dobrze jest widzieć, że ona ponownie może odnaleźć nadzieję – powiedziała w rozmowie z rozmowie z Entertainment Weekly.
Na tym jednak nie koniec – "Tego lata stałam się piękna" ma zamówienie na 3. sezon. Serial otrzymał zielone światło jeszcze przed trwającymi obecnie strajkami WGA i SAG-AFTRA. Na ten moment nie wiadomo, kiedy ekipa rozpocznie pracę nad nowymi odcinkami – będzie to możliwe dopiero po zakończeniu strajków.