"Daryl Dixon" będzie jak 1. sezon "The Walking Dead"? Serial ma przywrócić uniwersum do korzeni
Fani "The Walking Dead", którzy tęsknią za klimatem pierwszych odcinków serialu, będą uradowani. Spin-off, którego bohaterem jest Daryl Dixon, ma uchwycić unikalną atmosferę początku serialu – obiecuje jeden z twórców.
"The Walking Dead" ewoluowało na przestrzeni lat. Z bardziej kameralnego i wyważonego serialu adaptacja "Żywych trupów" stała się głośnym i wieloosobowym spektaklem z zombie. Czyżby serial "Daryl Dixon" skłaniał się w stronę pierwszego podejścia? Wszystko na to wskazuje.
Daryl Dixon to powrót do korzeni The Walking Dead
Jednym z głównych architektów spin-offu jest Greg Nicotero, wieloletni twórca franczyzy, który przy nowym serialu pełni funkcję producenta wykonawczego oraz reżysera kilku odcinków. W rozmowie z serwisem Polygon filmowiec stwierdził, że za sprawą "Daryla Dixona" chciano przede wszystkim wrócić do tonu "Żywych trupów" z samego początku serialu.
— To było jak rozpoczęcie wszystkiego od nowa, czyli to, co zrobiłem z Frankiem Darabontem [showrunner 1. sezonu] w 1. sezonie. Myślę, że najważniejszą kwestią w przypadku Daryla Dixona był powrót do DNA tego, co sprawiło, że kilka pierwszych sezonów "The Walking Dead" było tak dobre, czyli zachowanie pojedynczych i skupionych [na jednym wątku] historii. Jeśli się zastanowić, to w oryginale Rick szukał swojej rodziny. Wróciliśmy do tego rodzaju fundamentów.
W spin-offie "The Walking Dead" spotkamy Daryla (Norman Reedus) w postapokaliptycznej Francji, gdzie otrzyma zadanie przewiezienia chłopca imieniem Laurent (Louis Puech Scigliuzzi) na drugi koniec kraju. Jak wiemy z jednego z teaserów, dzieciak szykowany jest przez tajemniczą grupę na zbawcę ludzkości. Jak w zupełnie nowej roli odnajdzie się protagonista? Oto co w tym temacie dodał Nicotero:
— Myślę, że Daryl czuje, że ma jeszcze coś do zrobienia. Wie, że na świecie są inni ludzie, którzy go potrzebują. Daryl naprawdę ma wielkie serce i zrobiłby dla nich wszystko, nawet jeśli miałby zacząć z niewłaściwych powodów. Nie może się powstrzymać.
Zdaniem wieloletniego producenta "Daryl Dixon" to szansa na powrót do "lat świetności" serii, jak i przyznanie bohaterowi – który zawsze był na krawędzi – centralnego miejsca w narracji. To wysiłek, z którego Nicotero jest szczególnie dumny. Filmowiec wyznał, że nadchodzący serial jest jego ulubioną odsłoną franczyzy "The Walking Dead".
Amerykańska premiera serialu "The Walking Dead: Daryl Dixon" odbędzie się 10 września. Na ten moment nie wiadomo, kiedy produkcja będzie dostępna w Polsce. W oczekiwaniu na pierwsze informacje o debiucie możecie poczytać o podobieństwach serialu do "The Last of Us", które czujnie wypunktowali fani, a także o dokładnych francuskich lokacjach, z których skorzystali filmowcy.