Ruszyły wstępne prace nad 4. sezonem "Wiedźmina". Co to oznacza i kiedy ekipa może wrócić na plan?
Pomimo najgorszego w historii serialu przyjęcia 3. sezonu "Wiedźmina" Netflix nie zamierza się zatrzymywać. Wygląda na to, że ruszyły już wstępne prace nad 4. sezonem adaptacji książek Andrzeja Sapkowskiego.
Debiutujący w tym roku 3. sezon "Wiedźmina" był ostatnim, w którym zobaczyliśmy Henry'ego Cavilla, a zarazem najgorzej przyjętym w historii. Pomimo tego Netflix wciąż wiąże z franczyzą dalekosiężne plany. Najnowsze doniesienia sugerują, że ruszyły już wstępne prace nad 4. sezonem. Co to oznacza? Co wiemy o kolejnych odcinkach?
Wiedźmin sezon 4 – ruszyły wstępne prace. Kiedy zdjęcia?
Twórcy "Wiedźmina" nie mogą powrócić na plan w pełnym wymiarze z uwagi na strajki, więc trudno mówić w tym momencie o rozpoczęciu etapu przedprodukcji. Niemniej Redanian Intelligence sugeruje, że pewna część ekipy (najpewniej chodzi o scenografów i kostiumografów) rozpoczęła już wstępne prace nad 4. sezonem w angielskim Longcross Studios. Obecny przebieg prac Redanian Intelligence określa "przedprzedprodukcją", co oznacza, że daleko jeszcze do rozpoczęcia zdjęć.
Zdjęcia do 4. sezonu "Wiedźmina" miały wystartować już w tym roku, ale z uwagi na strajki produkcję zawieszono do 2024 roku (zakładając, że do tego czasu negocjacje między zwaśnionymi stronami w strajku dojdą do jakichkolwiek postanowień). Do tego czasu nad serialem nie mogą pracować scenarzyści i aktorzy, zrzeszeni w WGA (związek zawodowy scenarzystów) i SAG-AFTRA (związek zawodowy aktorów).
Z uwagi na to na planie 4. sezonu "Wiedźmina" odbywać mogą się jedynie prace przygotowawcze związane z aspektami wizualnymi serialu, takimi jak scenografia czy kostiumy. Informację o rozpoczęciu przedprzedprodukcji należy zatem przyjąć z dużą dozą cierpliwości, bowiem obecny etap prac nie oznacza przybliżenia potencjalnej premiery kolejnych odcinków. A co w ogóle wiemy o 4. sezonie oprócz tego, że Cavilla w tytułowej roli zastąpi Liam Hemsworth?
4. sezon "Wiedźmina" ma przenieść na ekran trzeci tom sagi, czyli "Chrzest ognia" wydany w 1996 roku. Pomimo tego, że zawieszone zostały również castingi, do kolejnych odcinków według doniesień twórcy przyglądali się potencjalnym kandydatom do ról krasnoluda Zoltana oraz wampira Regisa, postaciom z bliskiego otoczenia Geralta. Nieoficjalnie wiadomo również, że Sharlto Copley, znany m.in. z "Dystryktu 9", ma zagrać Leo Bonharta, jednego z największych złoczyńców w sadze.
Tomasz Bagiński zasugerował również, jak serial wyjaśni zmianę twarzy Geralta z Rivii w 4. sezonie "Wiedźmina" – czy wykorzystany zostanie do tego motyw z "Pani Jeziora"?