O czym tak naprawdę jest "Pokolenie V"? Aktorzy mówią, dlaczego warto oglądać spin-off "The Boys"

Komentarz społeczny? Opowieść o wchodzeniu w dorosłość? Portret pokolenia Z w krzywym zwierciadle? Zdaniem aktorów pierwszego aktorskiego spin-offu "The Boys", "Pokolenie V" to znacznie więcej niż tylko krzykliwa i pełna przemocy parodia o superbohaterach. O czym tak naprawdę jest serial?

Pokolenie V – o czym tak naprawdę jest spin-off The Boys?

Choć oficjalnie fabuła "Pokolenia V" skupia się na grupie młodych superbohaterów z uniwersytetu, którzy wpadają na niecny spisek organizacji Vought, to tak naprawdę opowieść w spin-offie "The Boys" ma znacznie głębsze przesłanie. Chance Perdomo, odtwórca roli czołowego studenta Andre Andersona, powiedział w rozmowie z Prime Video (za Colliderem), że "Pokolenie V" to swego rodzaju komentarz społeczny.

— Podoba mi się, że ["Pokolenie V"] jest komentarzem społecznym bez filozofowania; że przemawia do społeczeństwa jako całości, ale nie karze ani karci nikogo za odpowiedzi, do których dochodzą, prawda? Niektórzy ludzie mogą nie chcieć być bohaterami. Mogą po prostu chcieć zarabiać pieniądze. Niektórzy mogą chcieć być bohaterami, ale w tym wszystkim jest też pytanie, co to znaczy być bohaterem.

Aktor dodał, że w "Pokoleniu V" niekoniecznie najważniejsze są supermoce – raczej chodzi o to, co zostaje po tym, jak odłożymy je na bok.

— Części tej historii, które do mnie przemawiają i do których zawsze wracam, to to, że pokazujemy ludzkie aspekty. Wiesz, odkładając na bok supermoce, jest w tym coś uniwersalnego, że każdy robi wszystko, co w jego mocy, korzystając z kart, które ma. Ponieważ dotyczy to każdego na tej planecie. Nie ma znaczenia, czy chodzi o bycie rodzicem, dzieckiem, bycie dobrym w swojej pracy, bycie dobrym jako osoba, każdy zawsze stara się jak najlepiej wykorzystać to, co ma.

Pokolenie V – komentarz The Boys na temat pokolenia Z

Swojemu koledze z planu wtórują Sean Patrick Thomas (ekranowy Polarity) oraz Derek Luh (Jordan Li), którzy rozmawiając z Prime Video (za Colliderem) wypowiedzieli się na temat tego, w jaki sposób "Pokolenie V" odnosi się do naszej rzeczywistości. Według drugiego z aktorów "Gen V" jest odpowiedzią uniwersum "The Boys" na prawdziwe pokolenie Z.

— "Pokolenie V" oddaje rozpustę i szalone życie studenckie… Ten scenariusz jest tak dobry. Po prostu pokazuje, jak to jest być studentem w dzisiejszych czasach. Gra słowna w tytule "Pokolenie V" dotyczy oczywiście pokolenia Z. I to jest tak, jakbyśmy my byli pokoleniem Z w tym uniwersum. [Twórcy] wykonali kawał dobrej roboty, pokazując, jak absolutnie szalone jest bycie studentem w dowolnym momencie, ale szczególnie teraz, ponieważ wszystko jest nagrywane. Wszystko może trafić do social mediów. Myślę więc, że robienie czegoś szalonego jest teraz jeszcze bardziej szalone niż 10 lat temu – powiedział Luh.

Podobnego zdania jest Thomas, który, odnosząc się do połączenia "Pokolenia V" do realiów, wypunktował, jak wiernie serial oddaje ducha bycia studentem, który trafia do nowej rzeczywistości.

— Myślę, że to, co "Pokolenie V" robi genialnie, to życie studenckie; te dzieciaki przychodzą i mają te wszystkie marzenia i aspiracje, ale są w pewnym sensie niedoinformowane. To normalne w każdych okolicznościach na studiach. Ale kiedy masz dzieciaki, które mają supermoce, to po prostu podkręca wszystkie dobre i złe rzeczy, które mogą się wydarzyć. Więc to jest to, co "Pokolenie V" naprawdę eksponuje pod względem fabularnym – pokazuje nam w szerszym kontekście, jak idealizm i egoizm mieszają się ze sobą i powodują, no wiecie, szalone rezultaty u tych dzieciaków, ponieważ oni wciąż się formują. Wciąż nie są jeszcze dojrzali.

Akcja serialu "Pokolenie V" rozgrywa się między 3. a 4. sezonem "The Boys". Obok młodych aktorów w "Pokoleniu V" powróci kilka twarzy doskonale znanych fanom "The Boys". Wśród postaci z głównej serii pojawią się m.in. Chace Crawford jako The Deep, Jessie T. Usher jako A-Train, a także Jensen Ackles powracający do roli Soldier Boya.

Pokolenie V – nowe odcinki co piątek na Prime Video