Jest jedna rzecz, z której twórca "Breaking Bad" jest niezadowolony. Vince Gilligan zdradza, co by zmienił
W oczach wielu widzów "Breaking Bad" pozostaje serialem doskonałym, ale zdaniem jego twórcy, Vince'a Gilligana, jest jeden element, który się nie udał. O czym mowa?
Mogłoby się wydawać, że liczne nagrody, ogromna rzesza fanów i dwa cenione spin-offy to dowody na niepodważalność idealnego statusu "Breaking Bad". No i oczywiście, że tak jest. Nie zmienia to jednak faktu, że są tam pewne drobne elementy, które wypadły gorzej niż reszta. Co jest takim elementem dla twórcy serialu? Vince Gilligan zdradza, że jest jedna rzecz, z której jest niezadowolony.
Breaking Bad – z czego jest niezadowolony twórca?
Okazuje się, że pośród fascynujących bohaterów, wciągającej fabuły i bezbłędnej reżyserii są też inne drobne elementy, które mogą wpłynąć na odbiór serialu. W ramach obszernego wywiadu na łamach Variety Vince Gilligan wskazał, co jego zdaniem nie udało się w "Breaking Bad". Okazuje się, że jest to naprawdę drobna rzecz.
— Myślę, że jedyną rzeczą, którą zrobiliśmy źle, były zęby Aarona Paula [ekranowy Jesse Pinkman]. Są zbyt cholernie idealne! Jak na faceta, który był tak często bity i który palił tyle mety, jego zęby nie wyglądałyby tak pięknie. Prawdopodobnie wyrządziliśmy krajowi niedźwiedzią przysługę, ale powiedziawszy to, Aaron jest przyjemny dla oka, więc to było równie dobre dla oglądających.
Jak widać, nawet tak pozornie nieistotne elementy jak zęby bohatera mogą odegrać znaczącą rolę w odbiorze serialu. Choć trudno stwierdzić, czy widzowie zwrócili uwagę na akurat tę kwestię w "Breaking Bad", wydaje się, że Vince Gilligan wyniesie z tego doświadczenia lekcję na przyszłość.
À propos przyszłości, czy czekają nas inne seriale lub filmy osadzone w kultowym uniwersum z Albuquerque? Gilligan zdradził ostatnio, czy jest szansa na kolejne spin-offy "Breaking Bad". W międzyczasie amerykański twórca pracuje nad zupełnie nowym serialem z Rheą Seehorn w roli głównej. Sprawdźcie, co o nim wiemy.