Jak ekipa "The Crown" reaguje na krytykę 6. sezonu? Dominic West przyznaje, że recenzje są "bolesne"
6. sezon "The Crown" spotkał się z ogromną krytyką w mediach. Czy nieprzychylne recenzje odcisnęły piętno na członkach ekipy hitu Netfliksa?
Po ogromnej fali krytyki, jaka spotkała 6. sezon "The Crown", wielu fanów serialu zastanawia się, jak na nieprzychylne opinie o nowych odcinkach reagują aktorzy hitu Netfliksa. Dominic West, odtwórca roli księcia Karola (obecnie Karola III, króla Wielkiej Brytanii), twierdzi, że recenzje są "dość bolesne" dla całej ekipy.
The Crown sezon 6 – Dominic West o krytyce serialu
6. sezonowi "The Crown" oberwało się m.in. z powodu tabloidyzacji, zbyt dużego polegania na melodramacie czy kontrowersyjnego przedstawienia niektórych bohaterów. Na ostrą reakcję krytyków odpowiedział Dominic West, który stwierdził, że ekipa rzeczywiście odczuwa negatywne przyjęcie serialu Netfliksa.
— Powinienem ich unikać [recenzji]. Robię tak, kiedy gram na scenie i jest to recenzja teatralna. Ale nie, w przypadku tych [serialowych], mam tendencję do czytania ich wszystkich, gdy tylko się ukażą, a potem idę do łóżka na dwa dni w głębokiej depresji. To ma na mnie wpływ. Myślę, że to dotyka nas wszystkich. Według mnie najbardziej [widoczna] krytyka wydaje się być taka, że wszyscy jesteśmy już tym [serialem] trochę znudzeni, a to jest dość bolesne po tym, jak włożyło się w niego tyle pracy, prawda? – powiedział West w rozmowie z Radio Times.
Wśród krytyków 6. sezonu "The Crown" nie są wyłącznie recenzenci i dziennikarze. W mediach pojawiła się też wypowiedź byłego sekretarza prasowego królowej, który stwierdził, że twórcy wprost "poszaleli", jeśli chodzi o wykorzystanie licencji na fabularyzację historii. Dodatkowo dawny rzecznik prasowy ojca Dodiego, Mohameda Al-Fayeda wydał oświadczenie, w którym powiedział, że pokazane w serialu kulisy romansu Diany i jego syna to zwykłe bzdury.
Choć zapowiedzi raczej nie zwiastują takiego scenariusza, szansę na nieco lepsze przyjęcie ma druga połowa 6. sezonu "The Crown", która pojawi się w streamingu 14 grudnia. W sześciu finałowych odcinkach serialu śledzić będziemy przede wszystkim rozkwitającą relację miłosną księcia Williama (Ed McVey) i Kate Middleton (Meg Bellamy).
Zobaczymy też, jak monarchia radzi sobie z opinią publiczną w XXI wieku. Królowa (Imelda Staunton), która obchodzi swój złoty jubileusz, poważnie zastanawia się nad przyszłością Korony. Ponadto jednym z wątków będzie również drugie małżeństwo księcia Karola, z księżną Camillą (Olivia Williams).