Zakończenie "Yellowstone" nie zawiedzie fanów? "To najlepszy finał serialu w historii" – obiecuje gwiazdor
Ostatnie doniesienia o sezonie 5B "Yellowstone" nie napawały optymizmem. Jedna z gwiazd westernu uważa jednak, że fanów czeka najlepszy finał w historii – nie tylko serialu, ale też telewizji w ogóle.
Ian Bohen wcielający się w Ryana, pracownika rancza Duttonów, jest zdania, że finał "Yellowstone" zapisze się w historii telewizji jako ten "najlepszy". Sprawdźcie, co takiego powiedział aktor o zbliżającym się zakończeniu kultowego serialu.
Yellowstone sezon 5B – będzie najlepszy finał w historii?
Bohen podzielił się swoimi przemyśleniami w rozmowie z serwisem Entertainment Tonight. Na przekór niepokojącym zapowiedziom o sezonie 5B "Yellowstone" aktor zapowiedział, że wielki finał serialu będzie więcej niż godnym zakończeniem kowbojskiej opowieści.
— Fani otrzymają [najlepsze] zakończenie, jakie tylko można było napisać. Wszystko zakończy się w perfekcyjny sposób. Wiele seriali po prostu się kończy i nie jest to satysfakcjonujące. Ten zostanie zakończony w sposób, który będzie miał sens. Nie wiem, czy jakikolwiek serial kiedykolwiek zakończył się tak mocno. Spodziewamy się najlepszego finału serialu w historii. Może jestem zbyt pewny siebie, ale myślę, że tak właśnie będzie. Dziękujemy wszystkim za cierpliwość. Warto będzie czekać, obiecuję.
Wyjątkowo optymistyczną wypowiedź Bohena można potraktować jako swoiste gaszenie pożaru, który nie gaśnie wokół "Yellowstone" od kilku miesięcy. Ten zaczął się w momencie komunikatu o sporze między Kevinem Costnerem a twórcą serialu, Taylorem Sheridanem – zakończonym odejściem głównego aktora hitu. Dodajmy, że ostatnio jednak zaczęły pojawiać się doniesienia o tym, że Costner chciałby powrócić do "Yellowstone". Nie ma jednak oficjalnych informacji, jak to się skończy.
Zdjęcia do finałowych odcinków – z udziałem Costnera czy też nie – mają rozpocząć się tej wiosny. Bohen zasugerował ostatnio, że zdjęcia do sezonu 5B "Yellowstone" wystartują w maju, a premierę oficjalnie zapowiadano na listopad. Dodajmy, że z powodu przedwczesnego zakończenia serialu zamówiono spin-off zatytułowany "2024", który miałby kontynuować główną serię bez udziału Costnera. Mówiło się, że w roli głównej ma pojawić się sam Matthew McConaughey.