Kto z obsady "Rodu smoka" kocha latać na smokach, a kto tego nienawidzi? Gwiazdy serialu odpowiadają
Karol Urbański
12 lipca 2024, 15:42
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Bycie smoczym jeźdźcem w uniwersum "Gry o tron" niesie ze sobą ciekawe doświadczenie na planie zdjęciowym. Kto z obsady 2. sezonu "Rodu smoka" kocha latać na smokach? A kto tego nienawidzi? Oto co mówią aktorzy.
Bycie smoczym jeźdźcem w uniwersum "Gry o tron" niesie ze sobą ciekawe doświadczenie na planie zdjęciowym. Kto z obsady 2. sezonu "Rodu smoka" kocha latać na smokach? A kto tego nienawidzi? Oto co mówią aktorzy.
4. odcinek 2. sezonu serialu "Ród smoka", zatytułowany "Smok czerwony i złoty", pokazał nam imponującą bitwę pod Gawronim Gniazdem, w której udział wzięło aż troje smoczych jeźdźców – Rhaenys (Eve Best), Aemond (Ewan Mitchell) i Aegon (Tom Glynn-Carney). Aktorzy zdradzili, komu szło lepiej na planie.
Ród smoka sezon 2 – aktorzy i ich smoki. Kulisy zdjęć
Zabawną anegdotą z planu "Rodu smoka" podzieliła się Best. W rozmowie z serwisem Vulture odtwórczyni roli Rhaenys otwarcie przyznała, że "ujeżdżanie smoków" na planie bynajmniej nie należało do jej ulubionych zadań w trakcie pracy nad serialem i ciągle prosiła o więcej poduszek, żeby znieść dwa tygodnie kręcenia tej sceny non stop.
Jak pewnie wiecie, latające bestie na planie imitowały urządzenia w stylu mechanicznych byków znanych z amerykańskich knajp w stylu rodeo. Zdecydowanie lepiej niż Eve Best poradzili sobie z nimi młodsi aktorzy – Mitchell i Glynn-Carney. Jeden z nich określił całą przygodę jako "zmieniającą życie".
— Chłopcy to uwielbiają, zwłaszcza Ewan. Pamiętam, jak spotkałam Ewana po raz pierwszy w 1. sezonie, właśnie skończył swoją pracę, siedział przed swoją przyczepą i wpadliśmy na siebie. Siedział tam i promieniał, jakby właśnie wziął narkotyki. Zapytał mnie: "Będziesz niedługo jeździć na byku?". Odpowiedziałam: "Tak, jak to jest?". A on na to: "O mój Boże. To odmienia życie.". Pomyślałam sobie: "O mój Boże. Czy to zmieni moje życie? Nie jestem tego taka pewna. Czuję, że to po prostu nie będzie moja strefa komfortu". I tak było. Ale byłam pod ogromnym wrażeniem samej siebie, ponieważ faktycznie udało mi się to zrobić – przyznała aktorka.
Zupełnie odmienną odpowiedzią podzielili się młodsi koledzy Best z planu. W rozmowie z "Entertainment Weekly" Mitchell potwierdził słowa aktorki, odnosząc się do pracy nad 4. odcinkiem 2. sezonu "Rodu smoka" i współpracy z Alanem Taylorem, reżyserskim weteranem telewizyjnym, który z powodzeniem ogarniał chaos.
— Na grzbiecie smoka zawsze jest fajnie. Po prostu chce się na nim jeździć. Podczas kręcenia tych scen jest tak wiele ruchomych elementów – bardzo technicznych elementów – że często można odczuć chaos, ale ponieważ Alan Taylor był za sterami, nigdy nie czuło się, że straciło się kontrolę.
Do dyskusji dołączył też Glynn-Carney, ekranowy król Aegon, który stwierdził, że podszedł do mechanicznego byka jak do jazdy na koniu. Co ciekawe w jego przypadku, sposób jazdy na smoku musiał też odpowiadać charakterystyce jego bohatera – jak pracował nad tym aspektem aktor?
— Jeździłem na nim jak na koniu. Kiedy jeździsz konno, neutralizujesz ruchy konia swoim ciałem, dzięki czemu możesz pozostać stabilny i w rytmie konia, na ile to tylko możliwe. Ale oni chcieli, żebym był zdany na łaskę smoka i pozwolił mu mną rzucać. Myślę, że chodziło im o sprawienie, by Aegon wyglądał, jakby nie wiedział, co robi, podczas gdy w mojej głowie myślałem: "Chcę wyglądać bohatersko, chcę wyglądać świetnie, chcę wyglądać, jakbym naprawdę znał się na tym smoku". Wszyscy inni wyglądają tak zaje*iście, a potem dostajesz Aegona, który nic nie ogarnia.
Jesteście ciekawi, co wydarzy się dalej w serialu? Po sieci śmiga już zwiastun 5. odcinka 2. sezonu "Rodu smoka", który zapowiada krwawe konsekwencje bitwy pod Gawronim Gniazdem. Sprawdźcie także naszą recenzję 4. odcinka 2. sezonu Rodu smoka, w którym zobaczyliśmy pierwszą bitwę wojny domowej zwanej Tańcem Smoków.