Czy Mulder i Scully będą w nowym "Z Archiwum X"? Gwiazda robi fanom nadzieję – jaki ma warunek?
Reboot kultowego serialu "Z Archiwum X" jest już w najbliższych planach Ryana Cooglera, pomysłodawcy całego projektu. Czy w nowej wersji pojawią się Mulder i Scully? Zapytano o to gwiazdę kultowego serialu.
Do kontynuacji "Z Archiwum X" z Mulderem (David Duchovny) i Scully (Gillian Anderson) podchodzono już tak wiele razy, że pora na mocną zmianę warty – a przynajmniej tak zarysowują to wstępne zapowiedzi. Czy dwójki agentów rzeczywiście zabraknie w nowym serialu?
Z Archiwum X – czy Mulder i Scully będą w reboocie?
W rozmowie w programie "This Morning" (za CBR) o udział w serialu, za który odpowie Ryan Coogler, ("Grzesznicy"), zapytano Gillian Anderson. Aktorka podsunęła sugestię, że mimo przesunięcia na pierwszy plan nowych bohaterów, produkcja może odnaleźć miejsce dla Dany Scully – o ile pomysł Cooglera okaże się wystarczająco dobry.
— Rozmawiałam z nim i powiedziałam mu, że jeśli ktokolwiek ma się za to zabierać, to on jest idealną do tego osobą, życzę szczęścia. Zadzwoń do mnie – i wiesz, jeżeli na jakimś etapie telefon zadzwoni i będzie to coś dobrego i będę miała poczucie, że to właściwy moment to być może [powrócę]. Tak mu powiedziałam. On jest niesamowity.
Wypowiedź Anderson jest o tyle ważna, że ponownie sugeruje istnienie potencjalnego powiązania rebootu z dawnymi odsłonami serii. Wcześniej wiele mówiło się o tym, że nowa wersja może postawić na nową inkarnację serialu – i zarazem kompletne odejście od jej pierwowzoru.
Niewiele w kontekście podważenia tych plotek zrobił sam David Duchovny, który w jednym z ubiegłych wywiadów wskazał, że nic nie łączy go z nową wersją "Z Archiwum X". Podsycanie fanowskich dyskusji w całości wzięła na swoje barki Anderson – już rok temu mówiła, że drobne cameo wcale nie jest poza zasięgiem.
Co jeszcze wiemy o szykowanym reboocie "Z Archiwum X"? Sam Ryan Coogler wyjawił już, że za serial jest jego kolejnym projektem po filmie "Grzesznicy", który podbija kina w ostatnich tygodniach. Wiadomo też, że nowa wersja klasyka ma być pełnoprawnym dreszczowcem, na wzór najwcześniejszych sezonów serialu z Duchovnym i Anderson.