"The Last of Us" – wzruszył was ten moment z 3. odcinka 2. sezonu? Pierwotnie miał wyglądać inaczej
W 3. odcinku 2. sezonu "The Last of Us" znalazło się wzruszające pożegnanie Tommy'ego i Joela. Pierwotnie scena wyglądała jednak nieco inaczej. Sprawdźcie, o co chodzi i uważajcie na spoilery.
Jednym z najbardziej wzruszających momentów z 2. sezonu "The Last of Us" jest scena z 3. odcinka, w której Tommy (Gabriel Luna) kieruje ostatnie słowa w stronę nieżyjącego Joela (Pedro Pascal) o tym, że jego brat już niedługo spotka się ze swoją córką – zmarłą na początku wybuchu pandemii Sarah. Co ciekawe, ze sceny wycięto nieco dialogu.
The Last of Us sezon 2 – kulisy sceny z Tommym i Joelem
Na samym początku 3. odcinka 2. sezonu "The Last of Us" dostajemy wzruszającą scenę, w której Tommy zwraca się do swego nieżyjącego brata z prośbą o to, by ten uściskał od niego Sarah. W rozmowie z magazynem "GQ" Gabriel Luna zdradził, że pierwotnie znalazła się tam też linijka dialogu o tym, że teraz to Tommy zaopiekuje się Ellie. Dlaczego ją wycięto?
— Za każdym razem, jak to mówiłem, coraz bardziej myślałem, że wcale tego nie potrzebujemy. Nie mówiłem o tym w tym czasie, gdy to wykonywałem. Było w tym coś katartycznego, ponieważ wiele z tego, co porzuciliśmy, dotyczyło Ellie, a ja mówiłem [Joelowi], co się z nią stało.
W tamtym czasie nie chodziło mi nawet o tę scenę, ponieważ było to dziwne podwójne znaczenie w tym, że mówię: "Jest ranna, bardzo ranna, ale nic jej nie będzie. Zaopiekuję się nią". To musi pozostać niewypowiedziane, ponieważ oczywiście, że to zrobię. Kogo innego ona ma? Jednocześnie w tym momencie chodziło mniej o Ellie niż o sam serial. Jest w tym jakiś motyw przekazywania pochodni, od znakomitego przywództwa Pedra do Belli.
Wracając do jedynej linijki dialogu, która pozostała w rzeczonej scenie, warto przytoczyć słowa odtwórcy roli Tommy'ego, który w przejrzysty sposób opisał ich znaczenie w rozmowie z Deciderem. Oto co aktor miał do powiedzenia na temat tego wzruszającego momentu, dzięki któremu widzowie mogli wrócić wspomnieniami do samego początku serialu.
— To jedyny sposób, by nadać sens nagłemu odejściu kogoś, kogo tak bardzo kocha. Jeśli wierzy się w niebo, życie pozagrobowe czy dusze ponownie dołączające do puli stworzenia – jakkolwiek chcesz to sformułować – myślę, że jest to dla niego sanktuarium w jego umyśle, myślenie, że tam właśnie jest [Joel]. On tęsknił za nią przez 20-25 lat. Żył w bólu, żalu i poczuciu winy, ale teraz nie musi już z tym żyć. Może po prostu być ze swoją córką. To szczęście, że znów jest z Sarah, ale to także wiele dla Tommy'ego i dla jego własnego umysłu – naprawienie to, co się stało. I myślę, że to obejmuje wszystko, co trzeba wiedzieć o ich relacji, o ich rodzinie, o ich miłości, o tym, czego obaj doświadczyli, o stracie, której obaj doświadczyli. To naprawdę przejmujący moment.
Wyczekując kolejnej odsłony, zobaczcie zwiastun 4. odcinka 2. sezonu "The Last of Us". Swoją drogą, zauważyliście, jak zmieniło się intro w 3. odcinku 2. sezonu "The Last of Us" – wyłapaliście ten rozdzierający serce detal?
W międzyczasie przeczytajcie naszą opinię o nowych odcinkach hitu HBO: The Last of Us sezon 2 – recenzja. Możecie sprawdzić liczbę odcinków i rozpiskę całości: The Last of Us sezon 2 – kiedy odcinki.