"The Walking Dead: Dead City" w 2. sezonie szykuje nas na starcie Maggie i Negana? Recenzja 1. odcinka
Nikodem Pankowiak
5 maja 2025, 17:02
Zdążyliście już nadrobić 1. sezonu "The Walking Dead: Dead City"? Jeśli tak, mamy dla was dobrą wiadomość – premiera 2. sezonu jest już dostępna do obejrzenia w Polsce. Jak wypada 1. odcinek? Recenzujemy premierę ze spoilerami.
Zdążyliście już nadrobić 1. sezonu "The Walking Dead: Dead City"? Jeśli tak, mamy dla was dobrą wiadomość – premiera 2. sezonu jest już dostępna do obejrzenia w Polsce. Jak wypada 1. odcinek? Recenzujemy premierę ze spoilerami.
Dopiero co "The Walking Dead: Dead City" zadebiutowało z 1. sezonem w Polsce na platformie CANAL+ online, a już możemy cieszyć się – tym razem równo ze światem – premierą 2. sezonu. Co przyniosą nam nowe odcinki spin-offu "The Walking Dead"? Czy dojdzie do ponownego spotkania Maggie i Negana i jak może ono wyglądać?
TWD: Dead City sezon 2 – nadchodzi wojna o Manhattan?
Finałowy odcinek 1. sezonu "The Walking Dead: Dead City" postawił Negana (Jeffrey Dean Morgan) i Maggie (Lauren Cohan) po przeciwnych stronach barykady, choć tak naprawdę obojgu chodzi o to samo – bezpieczeństwa Hershela (Logan Kim), syna Maggie i Glenna (Steven Yeun). Negan otrzymuje od tajemniczej Damy (Lisa Emery) zadanie, by zjednoczyć zamieszkujące Manhattan społeczności, by te razem broniły swoich cennych zasobów. Wszystko wskazuje zatem na to, że na horyzoncie jawi się wojna – jak odnajdą się w niej główni bohaterowie serialu?
Premiera 2. sezonu "The Walking Dead: Dead City" zaczyna się z pozoru bardzo spokojnie – samotnie wędrujący po ulicy zombiak dostaje szybki cios w głowę i trafia do śmieciarki, a następnie do miejsca, gdzie zostaje przerobiony na płynny gaz, dzięki któremu – jak widzimy po chwili – na Manhattan zaczyna wracać elektryczność.
Zaraz potem spotykamy Maggie, gdy ta uczy swojego syna polować – między tą dwójką wciąż wyczuwalne jest napięcie, którego erupcję mogliśmy zobaczyć w finale poprzedniego sezonu. Zresztą atmosfera w całej Cegielni nie wygląda najlepiej – jest szaro, ponuro, a mieszkańcy zbierają resztki plonów i opału, które miałyby im pomóc w przetrwaniu kolejnych miesięcy.
U Negana sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Więziony przez pół roku wciąż nie chce zgodzić się na współpracę z Damą i Chorwatem (Željko Ivanek). Bohater wygląda na absolutnie pokonanego – w zimnej celi żywi się karaluchami i w niczym nie przypomina tego Negana, który z pomocą Lucille terroryzował swoich wrogów. Chyba nikt nie lubi oglądać go w takim stanie, bo to absolutne marnowanie potencjału jednej z ciekawszych postaci z uniwersum "The Walking Dead". Czy zatem jest szansa, że jego obecny stan to wyłącznie maska, czy faktycznie temu bohaterowi brakuje już jakichkolwiek chęci do walki? Odpowiedź przyjdzie jeszcze w tym odcinku.
TWD: Dead City sezon 2 – czy wraca stary Negan?
Silny Negan z pewnością przydałby się Chorwatowi i Damie, bo Nowy Babilon coraz poważniej myśli o zaatakowaniu Manhattanu. Gubernatorka federacji (Jasmin Walker) ustami dobrze nam już, świeżo awansowanego na pułkownika, Perliego (Gaius Charles) ogłasza plan zwerbowania żołnierzy, którzy najpierw wybiorą się na rekonesans, a finalnie mieliby zaatakować dzielnicę, która – zgodnie z górnolotnymi zapowiedziami – znów miałaby się stać centrum świata. Maggie wyraźnie nie jest zachwycona tym planem, a mieszkańcy Cegielni przekonują się, co będzie czekało osoby odmawiające współpracy. Przy okazji poznajemy także nową postać – bezwzględną Lucię Narvaez, w którą wciela się Dascha Polanco ("Orange Is the New Black").
Gdy Nowy Babilon szykuje się do ofensywy, Chorwat i Dama za wszelką cenę starają się nakłonić Negana, by ten stanął na czele sojuszu zamieszkujących Manhattan społeczności, które wspólnie miałyby stawić czoła zbliżającemu się atakowi. Negan konsekwentnie odmawia, ale Dama ma asa w rękawie – odnalazła jego żonę i syna, którzy teraz są w drodze do Nowego Jorku. Ich ponowne spotkanie będzie możliwe jednak tylko wtedy, gdy Negan zgodzi się na współpracę. Postawiony przed wyborem Negan oczywiście decyduje się na ten układ. Uzbrojony w nową Lucille – podarunek od Chorwata – wyrusza razem z dawnym towarzyszem w podróż po mrocznych zakamarkach Manhattanu, by zjednoczyć rywalizujące ze sobą grupy.
Gdy te zbierają się pod jednym dachem, widzowie wreszcie mogą ponownie zobaczyć na ekranie starego dobrego Negana – apodyktycznego, budzącego grozę mężczyznę, który nie uznaje sprzeciwu. Na ile to gra obliczona na odzyskanie rodziny, a na ile bohatera znów opanowały jego dawne demony, tego w tym momencie możemy się jedynie domyślać. Faktem jest, że pokaz siły, który urządza przed dowodzącymi konkurencyjnymi gangami Christosem (Jake Weary, "Animal Kingdom") i Bruegelem (Kim Coates, "Synowie Anarchii") to zdecydowanie najlepszy moment całego odcinka – jedna z tych chwil, dla których nawet w gorszych momentach widzowie wciąż trwają przy uniwersum "The Walking Dead". Gdy gangi opuszczają kościół, w którym doszło do spotkania na szczycie, wszystko wskazuje na to, że Negan osiągnął swój cel.
TWD: Dead City sezon 2 – co będzie dalej w serialu?
W tym samym czasie w Cegielni w emocjonalnej rozmowie Perlie informuje Maggie, że będzie chciał, by ta dołączyła do planowanej misji, i przyznaje, że celem jest przejęcie kontroli nad metanem. Bohaterka niechętnie się zgadza, ale stawia warunek – żaden inny mieszkaniec Cegielni nie będzie mógł zostać zmuszony do wzięcia w niej udziału. Gubernatorka i Narvaez zgadzają się na taki układ, pod warunkiem że Maggie wcześniej dowiedzie swojej przydatności – bohaterka zostaje zmuszona do walki z grupą zombie, w której udział bierze także coraz bardziej rozgadana, i pragnąca powrotu na Manhattan, Ginny (Mahina Napoleon). Wynik tej potyczki oczywiście może być tylko jeden.
Na wyspę, mimo protestów Maggie, chce również udać się Hershel. Chłopak wyraźnie skrywa przed matką – i widzami – jakąś tajemnicę, bo gdy zostaje skonfrontowany z rysunkiem, na którym widzimy twarz Damy, kłamie, że to kobieta, którą zobaczył na billboardzie. Być może kolejne odcinki przyniosą nam odpowiedź, co takiego wydarzyło się podczas jego pobytu w niewoli, ale to melodia przyszłości. Póki co musimy zadowolić się kończącą odcinek sekwencją odjeżdżającej na misję Maggie, Neganem odrzucającym nową Lucille i spojrzeniem na Central Park, w którym rządzą zombie.
Premiera 2. sezonu "The Walking Dead: Dead City" to bardziej rozstawienie figur na szachownicy przed rozpoczęciem nowej rozgrywki aniżeli trzęsienie ziemi, po którym mieliśmy natychmiast zostać rzuceni w wir wydarzeń. Możemy przypuszczać, że do starcia między siłami Nowego Babilonu a mieszkańcami Manhattanu – a tym samym do ponownego spotkania Maggie i Negana – dojdzie całkiem szybko, ale wątpliwe, by mogło ono rozstrzygnąć o ich przyszłości. Twórcy serialu zarysowali sporo wątków, które powinny być powoli rozwiązywane na przestrzeni całego sezonu, dlatego też pierwszy odcinek powinniśmy potraktować jedynie jako prolog – pozbawiony fajerwerków, ale za to zapowiadający całkiem ekscytującą rozgrywkę.