Ten serial to zupełnie inne podejście do true crime. "Są prawdziwi ludzie, którzy przeżywają te zbrodnie"

"Uśmiechnięta buźka: seryjny morderca" to nowy serial kryminalny, którego pierwsze trzy odcinki można już oglądać w serwisie SkyShowtime – kolejne będą pojawiały się w czwartki. Fabuła serialu stworzonego przez Jennifer Cacicio ("Your Honor") oparta została zainspirowana historią Melissy Moore, która jest także jego producentką. Redakcja Serialowej miała okazję porozmawiać z wcielającą się w jej postać Annaleigh Ashford, która opowiedziała nam o swoim spojrzeniu na ten serial.

Uśmiechnięta buźka – inne podejście do true crime

Fabuła serialu kręci się wokół Melissy (Ashford), która po latach zostaje zmuszona do ponownej konfrontacji ze swoim ojcem – seryjnym mordercą o pseudonimie Uśmiechnięta buźka (Dennis Quaid). Ten bowiem informuje twórców programu telewizyjnego o prawdziwych zbrodniach, że podzieli się informacjami o zabójstwie, którego nigdy mu nie przypisano. Warunek jest jeden – będzie rozmawiał na ten temat wyłącznie z córką. Annaleigh Ashford w rozmowie z naszą redakcją zdradziła, jak wyglądała jej współpraca z prawdziwą Melissą Moore.

— Melissa była naprawdę otwarta na temat swojego życia, na temat swojej relacji z ojcem. I na szczęście stworzyła piękny podcast pod tytułem "Happy Face". Napisała też książkę o swoich doświadczeniach i jest orędowniczką ofiar i rodzin ofiar w świecie produkcji true crime. Więc wszyscy naprawdę chcieliśmy się od niej uczyć. Jestem po prostu naprawdę wdzięczna, że ​​była tak otwarta, i jesteśmy naprawdę, naprawdę dumni, że podoba jej się ten serial. (…)

Ona naprawdę pomogła nauczyć świat, że kiedy opowiadamy te historie na nowo, rodziny ofiar są ponownie traumatyzowane, ponieważ muszą ponownie te historie usłyszeć. Chcieliśmy się od niej wiele nauczyć i sprawić, by nasz serial był jak najbardziej pełen szacunku dla ofiar.

W rozmowie z naszą redakcją aktorka, znana między innymi z ról w takich serialach, jak "Masters of Sex" czy "Witamy w Chippendales", podkreśliła także, że jej zdaniem "Uśmiechnięta buźka: seryjny morderca" podejściem do prezentowanej tematyki zdecydowanie różni się od większości produkcji true crime.

— Myślę, że najbardziej wyjątkowe w nim jest to, że naprawdę inaczej patrzymy na prawdziwe zbrodnie. Tak często widzimy je z punktu widzenia seryjnego mordercy, który często jest mężczyzną. Historia w naszym serialu opowiadana jest to z punktu widzenia nie tylko kobiety, ale także członka rodziny seryjnego mordercy. (…) Myślę, że nie tylko zapominamy o ofiarach, rodzinach ofiar, ale zapominamy również, że gdy dochodzi do aktu przemocy, dotyka on bardzo wielu istnień. (…) To świetne przypomnienie dla nas wszystkich konsumujących produkcje true crime, że istnieją prawdziwi ludzie, którzy przeżywają te zbrodnie.

A jeśli jesteście ciekawi, co nasza redakcja sądzi o serialu "Uśmiechnięta buźka: seryjny morderca", koniecznie sprawdźcie naszą opinię. Widzieliśmy wszystkie odcinki przedpremierowo: Uśmiechnięta buźka – recenzja serialu.

Uśmiechnięta buźka – odcinki w czwartki w SkyShowtime