"The Last of Us" – te sceny z serialu były opcjonalne w grze. "Możesz przejść grę i przegapić je wszystkie"
Karol Urbański
9 maja 2025, 16:01
2. sezon "The Last of Us" pozostaje wierną adaptacją gry od Naughty Dog. Co ciekawe, niezwykle ważne sceny z serialu były zupełnie opcjonalne w grze – o które momenty chodzi?
2. sezon "The Last of Us" pozostaje wierną adaptacją gry od Naughty Dog. Co ciekawe, niezwykle ważne sceny z serialu były zupełnie opcjonalne w grze – o które momenty chodzi?
Jesteśmy już na półmetku 2. sezonu "The Last of Us". W 4. odcinku znalazło się kilka ważnych scen, które w grze z łatwością można było pominąć. Zobaczcie, co mówią na ten temat twórcy hitu HBO – Craig Mazin i Neil Druckmann.
The Last of Us sezon 2 – te sceny były opcjonalne w grze
Gracz drugiej części "The Last of Us" może z łatwością przegapić fragment mapy z flagami LGBT w dzielnicy Capitol Hill w Seattle czy nawet emocjonalny fragment, w którym Ellie wykonuje utwór "Take on Me" na gitarze (z pomocą gracza, oczywiście). W oficjalnym podcaście serialu twórcy opowiedzieli o kulisach tych wyborów.
— To dla mnie fascynujący proces, ponieważ pracowałem nad grą przez wiele lat w Naughty Dog. Wiele z tych pomysłów to nie tylko ja i Halley [Gross, współscenarzystka drugiej części gry], ale też 300 innych osób. Ale wszystkie te rzeczy, o których rozmawialiśmy do tej pory – czołg, furgonetka z wysadzonymi ludźmi FEDR-y, nawet ten moment, w którym Ellie gra na gitarze dla Diny – są opcjonalne w grze. Oznacza to, że możesz przejść grę i przegapić je wszystkie.
Jestem więc zawsze zafascynowany, tym co przyciągnie Craiga. Czasami naciskam na pewne rzeczy, ale często jest tak, że [Craig mówi]: "Chcę tego i chcę tego". To prawie tak, jakby był w jakimś supermarkecie i wybierał swoje ulubione momenty – powiedział Druckmann.
Sam Mazin zauważył, że proces adaptacji polegający na wybieraniu tych fragmentów gry, które mają przedostać się do serialu, musi być zawsze "płynny i naturalny". Jak mówił, wybory muszą koniecznie nieść za sobą znaczenia, a nie być tylko pustym hołdem dla pierwowzoru.
— Ze scenopisarskiego punktu widzenia moim wyzwaniem było to, jak zebrać rzeczy, które uwielbiam z tej sekcji, z gry, i umieścić je tutaj w sposób, który wydaje się pasować, jest płynny i naturalny, ponieważ jest tego tak wiele – to znaczy, to, co zrobili tam Neil i Halley, jest niesamowite. To działa trochę jak taka wyciskarka, udało mi się zebrać tak wiele rzeczy w niewielkim czasie, bez poczucia, że są one fragmentaryczne lub powierzchowne.
Wyczekując kolejnej odsłony hitu HBO, zobaczcie zwiastun 5. odcinka 2. sezonu "The Last of Us", a także przeczytajcie naszą opinię o nowych odcinkach hitu HBO: The Last of Us sezon 2 – recenzja. Sprawdźcie też liczbę odcinków i rozpiskę całości: The Last of Us sezon 2 – kiedy odcinki.