Ten mroczny serial robi furorę na Netfliksie. W Polsce nie ma na niego mocnych – a co z resztą świata?
Jacek Werner
27 maja 2025, 12:02
Możemy narzekać, że Netflix zasypuje nas toną treści o wątpliwej jakości, ale od czasu do czasu streamer trafia w dziesiątkę – i najwyraźniej właśnie tak jest w przypadku tej czarnej komedii.
Możemy narzekać, że Netflix zasypuje nas toną treści o wątpliwej jakości, ale od czasu do czasu streamer trafia w dziesiątkę – i najwyraźniej właśnie tak jest w przypadku tej czarnej komedii.
Od premiery w serwisie Netflix nie upłynął jeszcze nawet tydzień, ale miniserial "Syreny" już stał się globalną sensacją. Na minuty wyświetleń i pozostałe statystyki streamera będzie trzeba wprawdzie jeszcze zaczekać, ale już teraz wiemy, gdzie produkcja stała się niedościgalną "jedynką".
Syreny w top 10 – czy warto oglądać serial Netfliksa?
Drapieżna satyra od Netfliksa z głównymi rolami Meghann Fahy, Julianne Moore i Milly Alcock to w chwili obecnej numer jeden w zestawieniach top 10 streamera w ponad 70 krajach – w tym w Polsce, Francji, Niemczech, Ukrainie, Grecji, a także na terenie Meksyku i USA.
Powiecie – i będziecie mieli rację – że słupki oglądalność nie zawsze stanowią o jakości. W przypadku serialu "Syreny" popularność idzie ręka w rękę z solidnym wykonaniem – przynajmniej zdaniem Serialowej. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, sprawdźcie co napisaliśmy o serialu Netfliksa: Syreny – recenzja serialu. Zobaczcie też zwiastun.
A o czym w ogóle jest serial "Syreny"? Na przestrzeni pięciu wypełnionych zwrotami akcji odcinków produkcja opowiada o wydarzeniach rozgrywających się na przestrzeni jednego weekendu w pewnej luksusowej posiadłości przy plaży. Devon (Fahy) jest przekonana, że jej siostra, Simone (Alcock), ma naprawdę niepokojącą relację ze swoją szefową, enigmatyczną bywalczynią salonów Michaelą Kell (Moore). Luksusowe życie Michaeli jest jak narkotyk dla Simone, a Devon uważa, że czas na interwencję.
Gdy udaje jej się wytropić siostrę z zamiarem wygarnięcia jej pokręconych życiowych decyzji, okazuje się, że Michaela wcale nie zamierza się poddawać – mało tego: okaże się obłędnie groźnym przeciwnikiem.
Jeśli wszystkie odcinki produkcji macie już za sobą i zastanawiacie, co tak naprawdę wydarzyło się w finale, to zerknijcie na nasze wyjaśnienie zakończenia serialu "Syreny". A jeśli już ostrzycie sobie zęby na więcej losów Devon, Michaeli i Devon, sprawdźcie, czy będzie 2. sezon serialu "Syreny".