"Yellowstone" pokazało f*cka Hollywood? Twórca wyjaśnia, skąd taki sukces serialu – zgadzacie się?
Jacek Werner
9 czerwca 2025, 10:44
Na temat sukcesu "Yellowstone" powstało już niejedno opracowanie, ale twórca serialu ma swoje wyjaśnienie – stwierdził, że western z Kevinem Costnerem poradził sobie wśród widzów, bo postawił się schematom.
Na temat sukcesu "Yellowstone" powstało już niejedno opracowanie, ale twórca serialu ma swoje wyjaśnienie – stwierdził, że western z Kevinem Costnerem poradził sobie wśród widzów, bo postawił się schematom.
"Yellowstone" to nie telewizja dla tatusiów, a serialowy punk rock – twierdzi Taylor Sheridan. Twórca kultowego westernu z Kevinem Costnerem w roli ranczera Johna Duttona wyjaśnił, skąd sukces produkcji – i w jaki sposób odświeżyła konwencję westernu.
Yellowstone – czemu serial jest aż tak popularny?
Serialowi "Yellowstone" przypisuje się nie tylko sprawne poprowadzenie ranczerskich dramatów, ale i odnowienie zainteresowania widzów gatunkiem westernu. Sheridan przekonuje, że zamysłem produkcji nie było – wyłącznie – ściągnięcie przed ekrany miłośników najdawniejszej hollywoodzkiej konwencji, a zainteresowanie nią nowego pokolenia widzów.
— "Yellowstone" to punk rock, buntowniczy nastolatek, dwa środkowe palce w stronę telewizji i Hollywood – i w stronę wielu innych rzeczy. Nie żebym nie próbował zrobić z "Yellowstone" rozrywkowego serialu, ale on łamie tak wiele zasad opowiadania historii. I częściowo to było granie pod publiczkę, częściowo końskie porno o zachodzie słońca, a potem trochę taki "Benny Hill" – czytamy w wywiadzie w serwisie Gold Derby.
Choć filmowiec nie mógł przeczuwać, że rozkręci masywne serialowe uniwersum, w którym będą mieściły się i celebrowane prequele, i różnorakie spin-offy, Sheridan przyznał, że nie miał najmniejszych wątpliwości, że "Yellowstone" osiągnie sukces.
— Wiedziałem, że to będzie hit. Po prostu wiedziałem. Wiedziałem, że jest na to duże zapotrzebowanie – że dobrze zrobiony western to gatunek, który jest powszechnie uwielbiany. Dotyka wszystkiego, co amerykańskie: poczucia wolności, przestrzeni, niezależności. I jest w tym coś romantycznego.
Warto dodać, że – jak to często bywa w kapelach punk rockowych – za kulisami serialu nie brakowało napięć. Kevin Costner i Taylor Sheridan skakali sobie do gardeł na długo przed tym, jak kultowy aktor wyleciał z obsady. O co poszło? Wyjaśniamy, o co chodziło w konflikcie za kulisami "Yellowstone".
A co z przyszłością westernowego uniwersum? Wkrótce do widzów trafią spin-offy o dzieciach Johna Duttona – we własnym serialu wrócą m.in. Beth (Kelly Reilly) i Rip (Cole Hauser). Sprawdźcie, co wiemy o tym spin-offie – ostatnio padła ciekawa wypowiedź na temat tego, jaki będzie tytuł kontynuacji "Yellowstone".