3. sezon "Tego lata stałam się piękna" wcale nie oznacza końca serialu? Twórczyni ma świetne wieści
Serial "Tego lata stałam się piękna" od Prime Video ma zakończyć się na 3. sezonie – ale czy na pewno? Twórczyni cyklu i gwiazda adaptacji właśnie tchnęły sporo nadziei w stronę fanów, którzy nie chcą, by hit dobiegł końca.
16 lipca na Prime Video odbędzie się premiera 3. sezonu "Tego lata stałam się piękna", który ma być ostatnią odsłoną adaptacji trylogii bestsellerowego cyklu Jenny Han. Okazuje się jednak, że jest jeszcze szansa na powrót serialu w przyszłości.
Tego lata stałam się piękna sezon 4 – czy będzie ciąg dalszy?
Z okazji zbliżającego się finału hitu Prime Video ekipa udzieliła wywiadu "Entertainment Weekly", w trakcie którego wspomniana wyżej Jenny Han zasugerowała, że 3. sezon wcale nie musi oznaczać końca adaptacji jej książek. Zobaczcie, co takiego powiedziała autorka.
— Nigdy nie mów nigdy — ja nigdy tego nie robię. Jeśli jest historia, to ja jestem gotowa. Będąc autorką opowieści, cały czas napotykasz inspiracje. Gdybym miała naprawdę świetny pomysł, który mnie ekscytował, który chciałam opowiadać dalej, a [aktorzy] byliby tym zainteresowani, byłabym bardzo podekscytowana [powrotem]. To naprawdę zależy od tego, czy czuję, że jest więcej do opowiedzenia.
Pisarce wtórowała odtwórczyni głównej roli, czyli Lola Tung, która jednoznacznie stwierdziła, że nie miałaby problemu z powrotem do serialu. Aktorka określiła pracę nad "Tego lata stałam się piękna" dużym przywilejem i zwróciła uwagę na doskonałe relacje z ekipą hitu.
— Uwielbiam pracować z tą grupą ludzi i uwielbiam pracować z Jenny. Uważam, że to wielki przywilej być częścią jej filmowego świata, więc jeśli kiedykolwiek zostanę o to poproszona, to na pewno się zgodzę – podsumowała gwiazda serii.
Finałowy sezon romantycznego hitu będzie liczyć aż 11 odcinków, czyli najwięcej ze wszystkich odsłon. W oczekiwaniu na premierę zobaczcie zwiastun 3. sezonu "Tego lata stałam się piękna", w którym historia miłosnego trójkąta Belly, Jeremiaha (Gavin Casalegno) i Conrada (Christopher Briney) przewija się z muzycznymi przebojami Taylor Swift.