"Harry Potter" – pierwsza duża zmiana w serialu. Te postacie pojawią się o wiele szybciej niż w książkach
Jacek Werner
16 czerwca 2025, 15:14
Z zapowiedzi HBO wiemy, że serial "Harry Potter" ma być wierniejszą adaptacją książek J.K. Rowling niż cykl filmów – zaskakuje zatem, że już w 1. sezonie zobaczymy te dwie postacie. Co to oznacza?
Z zapowiedzi HBO wiemy, że serial "Harry Potter" ma być wierniejszą adaptacją książek J.K. Rowling niż cykl filmów – zaskakuje zatem, że już w 1. sezonie zobaczymy te dwie postacie. Co to oznacza?
Jednym z argumentów za nową adaptacją cyklu "Harry Potter" była możliwość pokazania tych wątków z książek, na które nie było miejsca w pełnometrażowych filmach. Jak zatem możemy traktować wprowadzenie tych postaci już w adaptacji "Kamienia Filozoficznego"?
Harry Potter – serial wprowadza zmiany względem książek
1. sezon serialu "Harry Potter" będzie koncentrował się na wydarzeniach, które J.K. Rowling opisała w pierwszej książce cyklu o młodym czarodzieju. Fani pierwowzorów zapewne pamiętają, że w powieści wprowadzającej dopiero do świata magii nie pojawił się ani Lucjusz Malfoy, ojciec Draco, ani minister magii Korneliusz Knot.
Co zatem ciekawe, ostatnie wieści castingowe podpowiadają, że w adaptacji od HBO obu bohaterów zobaczymy już w 1. sezonie. Skąd ta zmiana i czy może pociągnąć z soba następne odstępstwa od pierwszej książki z magicznego cyklu?
Po pierwsze, fani oryginałów mogą być spokojni – na ten moment nic nie wskazuje, by scenarzyści serialu planowali radykalne odejścia od treści "Harry'ego Pottera i Kamienia Filozoficznego". Po drugie, choć Knot i Malfoy debiutują dopiero w drugiej książce Rowling, pokazanie ich na wcześniejszym etapie adaptacji może przydać się w konstruowaniu spójnego świata serii. Odmłodzonego względem głównego czasu akcji ministra magii moglibyśmy zobaczyć np. w scenach tłumaczących upadek Voldemorta i śmierć rodziców Harry'ego. Z kolei obecność Lucjusza Malfoya doskonale uzasadniłyby sceny na peronie 9 i 3/4, skąd bohaterowie będą wyruszali do Hogwartu.
Przede wszystkim możemy spodziewać się, że rola obu postaci będzie w serialu znikoma – przynajmniej w najbliższym sezonie – ale dzięki odpowiednio wczesnemu wprowadzeniu będą mieli wyraźną rolę w świecie serialu, gdy fabuła upomni się o nich w adaptacji "Komnaty Tajemnic".
Skoro mowa o obu postaciach – i aktorach, którym przypadną ich kreację – przypomnijmy, że w roli Malfoya pojawi się Johnny Flynn ("Ripley"), który przejmie rolę graną wcześniej przez Jasona Isaacsa. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zerknijcie, co o swoim następcy mówił ostatnio sam gwiazdor filmów. Sprawdźcie też, skąd znamy aktora, który został nowym ministrem magii – i co łączy go ze światem "Gry o tron".
Przypomnijmy, że główne role w serialu HBO zagrają: Dominic McLaughlin (Harry), Arabella Stanton (Hermiona) i Alastair Stout (Ron). W kultowych rolach w serialu pojawią się też John Lithgow ("The Crown") jako Albus Dumbledore, Paapa Essiedu ("Mogę cię zniszczyć") jako Severus Snape, Janet McTeer ("Ozark") jako Minerva McGonagall i Nick Frost ("Kraina bezprawia"), który wcieli się w Rubeusa Hagrida.