Definitywny koniec "Sherlocka"? Te słowa twórcy hitowego serialu uderzają prosto w serca fanów
Twórcy "Sherlocka" z Benedictem Cumberbatchem w roli głównej przez lata trzymali fanów w nadziei na kolejny sezon. To dlatego nowa wypowiedź Matta Gatissa rozczarowuje tak mocno. Czy będzie sezon 5?
Benedict Cumberbatch i Martin Freeman nigdy nie powiedzieli definitywnego "nie", jeśli chodzi o kontynuację serialu "Sherlock" – problemem od blisko ośmiu lat jest pogodzenie grafików gwiazdorów i ekipy. Niestety, twórca serialu nie przewiduje, by miało to ulec zmianie.
Sherlock sezon 5 – czy będzie kontynuacja serialu?
Fani detektywistycznych przygód Sherlocka i Watsona od lat marzą o kontynuacji – tym bardziej rozczarowujące są zatem wieści od Marka Gatissa. Gdy Deadline zapytał twórcę serialu, czy będzie 5. sezon "Sherlocka", padła odpowiedź, która dość stanowczo przesądza o przyszłości kryminalnego hitu – a raczej jej braku.
— Ważne jest, by dostrzec, kiedy coś ma swój czas. Czasami coś po prostu jest, a potem się kończy – i nie ma w tym nic złego. Powrót często bywa bardzo bardzo trudny.
Gatiss przyznał, że 5. sezon nigdy nie powstał "ponieważ Benedict i Martin nie chcieli robić więcej". Dodał również, że w czasie lockdownu miał pomysł na film ze świata "Sherlocka" i poszedł z nim do Cumberbatcha i Freemana. "Obu podobał się pomysł, ale [film] nie doszedł do skutku".
Nie należy wykluczać, że na Baker Street w wydaniu serialu BBC możemy kiedyś powrócić, ale z całą pewnością nie w przeciągu najbliższych lat. Abstrahując od harmonogramowych trudności, w grę wchodzi też kwestia odpowiednich wynagrodzeń i doboru projektów.
Sam Cumberbatch udzielił swego czasu wywiadu, z którego wynikało, że mimo iż powraca jako Doktor Strange z uniwersum Marvela, znacznie bardziej przemawiają do niego bardziej kameralne i niezależne projekty – oto jak ocenił szansę na powrót Sherlocka Holmesa.
Wypowiedź Gatissa wypada szczególnie rozczarowująco, gdy przypomnimy sobie co nie tak dawno mówił Steven Moffat. Showrunner serialu stwierdził niedawno, że mógłby ruszyć z przygotowaniami do nowego "Sherlocka" "choćby jutro".