Trzeci film "Downton Abbey" to wcale nie koniec? Jest jednak pewien twist – mówi Julian Fellowes
Czyżby nadchodząca trzecia część filmowej serii "Downton Abbey" wcale nie była końcem franczyzy? Taki scenariusz zapowiedział niedawno twórca hitu, czyli Julian Fellowes.
Serialowe "Downton Abbey" może i skończyło się dekadę temu, ale franczyza przeniosła się na filmowe odsłony. Fani wyczekują obecnie trzeciej, a zarazem ostatniej pełnometrażowej części, tymczasem twórca zapowiada, że w przyszłości cykl może być równie dobrze kontynuowany. Jest jednak pewien twist.
Downton Abbey – trzeci film to wcale nie koniec serii?
Julian Fellowes promuje od niedawna 3. sezon "Pozłacanego wieku", który zaczął emisję na HBO i na platformie Max. W wywiadzie udzielonym serwisowi Deadline został zapytany o nadchodzący film "Downton Abbey: The Grand Finale" – i przyznał, że wcale nie musi on być zakończeniem franczyzy. Oto co powiedział filmowiec:
— Nie wiem. Za każdym razem, gdy mówię: "O tak, to na pewno koniec. Żegnajcie, nigdy więcej tego nie zrobię", to potem, w ciągu roku, znów to coś robię. Dlatego już nigdy nie mówię "nigdy". Myślę jednak, że to ostatni raz z oryginalną obsadą. Pracowali przez 15 lat, a to długi czas jak na serial telewizyjny. Młode kobiety, które pojawiły się w wieku 20 lat, teraz są mocno po trzydziestce, wszystkie wyszły za mąż, urodziły dzieci, rozwiodły się i Bóg wie, co jeszcze, odkąd zaczęliśmy kręcić serial.
Jak widać potencjalne przyszłe odsłony "Downton Abbey" najpewniej zostałyby nakręcone z zupełnie inną obsadą, co oznaczałoby najpewniej kompletnie nowe historie. À propos – sprawdźcie, czy jest szansa na to, że kiedykolwiek mogłoby dojść do crossoveru między "Downton Abbey" i "Pozłacanym wiekiem".
Wyczekując domknięcia (?) kultowej cyklu brytyjskiego, zobaczcie zwiastun trzeciego filmu "Downton Abbey", który zapowiada wielkie wzruszenia w ramach pożegnania Crawleyów. Akcja rozegra się w 1930 roku, czyli na dwa lata po ostatnim filmie.
Kilka ujęć zapowiada jeden z ważniejszych wątków odsłony – widzimy bowiem, jak Robert (Hugh Bonneville) symbolicznym gestem oddaje hołd murom Downton. Poza tym "The Grand Finale" na pewno skupi się w dużym stopniu na dziedzictwie pozostawionym przez Violet graną przez zmarłą w zeszłym roku Maggie Smith.