Gwiazdy "Teorii wielkiego podrywu" wrócą w spin-offie? Odpowiedź twórcy nie pozostawia wątpliwości
Jacek Werner
29 lipca 2025, 10:46
Mało kto mówi o spin-offie "Teorii wielkiego podrywu" w kontekście losów głównego bohatera – wszyscy rozmyślają nad tym, czy wrócą Sheldon, Leonard i reszta ekipy. Po tej odpowiedzi twórcy nie ma już wątpliwości.
Mało kto mówi o spin-offie "Teorii wielkiego podrywu" w kontekście losów głównego bohatera – wszyscy rozmyślają nad tym, czy wrócą Sheldon, Leonard i reszta ekipy. Po tej odpowiedzi twórcy nie ma już wątpliwości.
Czy w "Stuart Fails to Save the Universe" będą postacie z "Teorii wielkiego podrywu"? Fani non stop zadają sobie to pytanie, ale najnowsza wypowiedź twórcy może zamknąć temat – przynajmniej na najbliższy czas. Co takiego powiedział Chuck Lorre?
Teoria wielkiego podrywu – kto wróci w spin-offie?
Sekrety otaczające spin-off czy właściwie kontynuację "Teorii wielkiego podrywu" przypominają okoliczności towarzyszące premierze "Spider-Mana: Daleko od domu" – gdy wszyscy zastanawiali się, czy na ekrany wróci całe trio Peterów Parkerów. Ekipa nowego sitcomu w każdym wywiadzie przemieszcza się po "polu minowym" – i do tej pory udawało się całkiem nieźle. Wygadał się – w pewnym sensie – dopiero Chuck Lorre.
W rozmowie z TVLine twórca serialu wpierw przyznał, że nie może zdradzić żadnych sekretów "Stuart Fails to Save the Universe" i zażartował, że złożył w tej sprawie przysięgę krwi. Ale na tym na szczęście nie koniec. Dopytany o powrót niekoniecznie nawet bohaterów "Teorii wielkiego powrotu", a samych aktorów, którzy mogliby się wcielić w inne wersje ekipy z oryginału, twórca sitcomu odpowiedział bardzo obiecująco.
— Czy właśnie na coś takiego masz nadzieję? Pokochasz ten serial – powiedział krótko Lorre.
Choć wypowiedź Lorrego sugeruje – a właściwie zostawia bez większych wątpliwości – że obsada klasycznej komedii w tej czy innej formie pojawi się w spin-offie, showrunner podsunął jeszcze jedną podpowiedź: że w rolach powracających postaci mogą wystąpić aktorzy, których brano pod uwagę w castingu do "Teorii wielkiego podrywu" jeszcze przed premierą w 2007 roku. Przypomnijmy, że w gronie kandydatów do roli Leonarda był m.in. Macaulay Culkin ("Kevin sam w domu"), a Penny mogła zagrać Marissa Tomei (trylogia "Spider-Man").
Na wprowadzenie wariantów grupki z Pasadeny pozwoli otoczka sci-fi "Stuart Fails to Save the Universe". W spin-offie zobaczymy, że tytułowy bohater, Stuart (Kevin Sussman), otrzymuje zadanie przywrócenia rzeczywistości po tym, jak zepsuł urządzenie skonstruowane przez Sheldona (Jim Parsons) i Leonarda (Johnny Galecki), przypadkowo powodując apokalipsę w multiwersum.
W oczekiwaniu na premierę serialu, wypatrujemy dalszych wieści na temat potencjalnego powrotu Kaley Cuoco, Johnny'ego Galeckiego, Mayim Bialik i Jima Parsonsa, Kunala Nayyara i Simona Helberga. Niedawno ekranowy Howard Wolowitz zarzekał się, że nie wróci w spin-offie – czy mówił poważnie?
Swoją drogą, czy wiecie, że odjechany pomysł na kontynuację serialu mieliśmy przed nosem od wielu lat? Oto jak sprytnie zapowiedział go jeden z dawnych odcinków "Teorii wielkiego podrywu".