"Kulawe konie" – wielka zmiana w hicie Apple TV+. Sprawdzamy, co stanie się z serialem po 5. sezonie
Jacek Werner
30 lipca 2025, 13:01
Ta decyzja wisiała w powietrzu i twórca hitu Apple TV+ wreszcie wyjawił, o co chodzi. Po 5. sezonie serialu "Kulawe konie" mogą zmienić się nie do poznania – i showrunner mówi, że wszystkim wyjdzie to na dobre.
Ta decyzja wisiała w powietrzu i twórca hitu Apple TV+ wreszcie wyjawił, o co chodzi. Po 5. sezonie serialu "Kulawe konie" mogą zmienić się nie do poznania – i showrunner mówi, że wszystkim wyjdzie to na dobre.
"Kulawe konie" wracają 24 września z 5. sezonem, który będzie adaptacją powieści "London Rules" Micka Herrona – i choć platforma Apple TV+ potwierdziła już, że będą sezony 6 i 7, oczekujcie dużej zmiany. Wiemy już na pewno, że z serialem rozstaje się jego twórca, Will Smith.
Kulawe konie – co wydarzyło się za kulisami serialu?
W oświadczeniu zamieszczonym m.in. na łamach Collidera Will Smith, który tworzył serial od debiutu w 2022 roku, potwierdził, że wraz z 5. sezonem "Kulawych koni" zakończy się jego praca przy szpiegowskiej komedii. Skąd ta decyzja? Showrunner wyjaśnia, że odsuwa się od serialu w dobrej wierze i w obawie, że nie byłby w stanie pogodzić szybkiego tempa realizacji z utrzymaniem jej na odpowiednio wysokim poziomie.
— To duży serial i intensywny proces – i chyba po prostu nie chciałem stracić poczucia frajdy, jaką daje. Są dwie rzeczy. Po pierwsze, istnieje ryzyko – i trzeba je mieć na oku – że zaczniesz się powtarzać, albo że się wypalisz. Chodzi o to, by wyprzedzić tę chwilę i wyczuć, kiedy nadszedł moment, by przekazać to komuś innemu, kto wniesie nową energię i świeżość. Po drugie, harmonogram pracy może stać się przytłaczający. Istnieje obawa, że gdyby nadal pracował w tym tempie, to przestałbym dawać z siebie wszystko – tłumaczył Smith.
Odchodzący showrunner wyjaśnił, że "Kulawe konie" zasługują na najwyższy poziom – to dlatego zdecydował się na przekazanie serialu w ręce Gaby Chiappe, jednej z producentek wykonawczych.
— Chcę podkreślić: to w żadnym wypadku nie jest tak, że uważam się za zbyt dobrego dla "Kulawych koni". Wręcz przeciwnie – chciałbym wciąż być wystarczająco dobry dla "Kulawych koni". Nie chciałbym, żeby ktoś pomyślał o serialu: tym razem to już nie było to. Chodzi o to ryzyko – że zabrnę za daleko. Poczułem, że chcę odejść wtedy, kiedy wiem, że wciąż daję z siebie absolutnie wszystko – wobec wszystkich, którzy pracują przy tym serialu.
Komentarz Smitha nadchodzi na kilka tygodni po tym, jak Apple TV+ ujawniło, czy będzie 7. sezon serialu "Kulawe konie" (6. seria została już nakręcona). Wiemy już, że jego fabuła będzie opierać się na "Bad Actors", kolejnej książce z serii Micka Herrona. Jackson Lamb (Gary Oldman) i jego ekipa będą próbowali odnaleźć i zneutralizować konfidenta w brytyjskim rządzie, zanim ten zdąży obalić system.
Z kolei w 5. sezonie na pierwszy plan wysunie się Christopher Chung, czyli serialowy Roddy Ho. Kiedy komputerowy nerd pojawia się z nową, olśniewającą dziewczyną, wszyscy zaczynają coś podejrzewać. Gdy w mieście dochodzi do coraz bardziej dziwacznych wydarzeń, to właśnie Kulawe konie muszą przeanalizować fakty i połączyć kropki. W końcu Lamb dobrze wie, że w świecie szpiegów zawsze obowiązuje zasada: przede wszystkim "martw się o siebie".
W obsadzie 5. sezonu "Kulawych koni" znaleźli się ponownie Kristin Scott Thomas, Jack Lowden, Saskia Reeves, Rosalind Eleazar, Aimee-Ffion Edwards, Ruth Bradley, James Callis, Tom Brooke i Jonathan Pryce. Gościnnie wystąpi gwiazda "Teda Lasso", Nick Mohammed.